– Z chwilą podpisania ustawy przez prezydenta, gminy będą miały 3 dni na zgłoszenie się do tego modelu dystrybucji węgla. Zapewniamy nie tylko dostateczną ilość surowca, ale też jego dostępność – mówi Wiceminister Karol Rabenda.
Parlament przyjął ustawę o preferencyjnym zakupie węgla, dzięki której gminy będą mogły kupować węgiel od importerów po 1,5 tys. zł za tonę, by następnie sprzedawać go mieszkańcom po nie więcej niż 2 tys. zł za tonę.
– Obecnie na poziomie operacyjnym rozmawia z nami ok. 600 gmin. Ustalamy szczegóły pozyskania przez nie węgla. Zainteresowanie dystrybucją węgla do tej pory wykazało już ponad 1000 gmin – mówi Wiceminister Karol Rabenda.
Udział samorządów w dystrybucji węgla nie jest obowiązkowy, ustawa dopuszcza także inne rozwiązanie. O szczegółach można dowiedzieć się na stronie.
– Gminy mogą działać samodzielnie, przy udziale spółek komunalnych, przy wsparciu gmin sąsiednich, ale również mogą wspierać się przedsiębiorstwami prywatnymi, które znajdują się na terenie gminy bądź w sąsiedztwie – argumentuje Karol Rabenda.
Wiceminister aktywów państwowych zapewnia, że węgla nie zabraknie. Na bieżąco jest on importowany z różnych stron świata i rozładowywany w portach. Posiada niezbędne certyfikaty. Dla energetyki, ciepłownictwa i gospodarstw domowych do tej pory sprowadzono już ok. 10 mln ton. Do końca roku zakontraktowane są kolejne partie surowca.
– Codziennie w portach rozładowywanych jest klika statków z węglem. Wszystko toczy się zgodnie z harmonogramem – mówi Wiceminister Karol Rabenda.
Według Ministerstwa Klimatu i Środowiska gospodarstwa domowe potrzebują średnio ok. 3 ton węgla w sezonie zimowo-jesiennym.
Źródło: Ministerstwo Aktywów Państwowych