Jednym z kluczowych zagadnień, które zajmują coraz więcej miejsca w dyskusjach eksperckich w branży ciepłowniczej i sektorze energetycznym, pozostaje kwestia wykorzystania innowacji w produkcji energii elektrycznej i ciepła. II Kongres Kogeneracji był przestrzenią wymiany opinii i poglądów na ten temat. Debata o nowoczesnych technologiach była jednym z głównych wydarzeń spotkania w Kazimierzu Dolnym.
Jak realizować innowacyjne projekty?
W dyskusji na temat nowoczesnych rozwiązań stosowanych w ciepłownictwie, gościliśmy przedstawicieli dostawców technologii: Jana Andersona z firmy Wartsila; Jakuba Misztala z Mitsubishi Power Europe; Krzysztofa Figata z Polimex Mostostal oraz Mariusza Słomę z firmy Valmet; jak również przedstawicieli firm z branży: Jarosława Owsickiego z PGE Energia Ciepła; Jana Pica z Veolia Energia Poznań.
Krzysztof Figat z Polimex Mostostal zdiagnozował, że obecnie mamy do czynienia z bardzo dobrym czasem dla firm budowlanych. Przekłada się to na wzrost cen materiałów, ale również zaangażowanie czołowych przedsiębiorstw budowlanych w wiele projektów równocześnie. Odbija się to bezpośrednio na tempie realizacji inwestycji w transformację energetyczną – modernizacji elektrociepłowni czy budowy nowych jednostek wytwórczych.
– Obecny boom budowlany i inwestycyjny skutkuje tym, że długo czekamy na konkretne urządzenia, czy materiały. Przekłada się to również na sytuację, w której dostawcy technologii mają pełną świadomość, że sloty w wytwórniach turbin, jeśli chodzi o fabryki silników są pozajmowane, co wydłuża równocześnie procesy inwestycyjne – podkreślił Krzysztof Figat z Polimex Mostostal. – To jest jeden ze skutków dużego zapotrzebowania. Bez wątpienia efektem pandemii jest wzrost popytu na rynku budowlanym. W efekcie tego, stal, beton i wszystko co się wiąże z budownictwem bardzo mocno podrożały. Należy jednak odnotować, że jeśli chodzi o urządzenia energetyczne ich cena nie podniosła się.
Przedstawiciel firmy Polimex Mostostal zaznaczył, że firma zachęca inwestorów, żeby jak najszybciej podejmowali decyzje dotyczące przedsięwzięć inwestycyjnych. Jest to jego zdaniem szczególnie istotne, gdyż mamy do czynienia z procesami wieloletnimi. W sektorze energetycznym i branży ciepłowniczej realizowane są budowy, które nie trwają pół roku czy kilka miesięcy, ale kilka lat. Dodatkowym elementem wydłużającym proces inwestycyjny są przygotowania, decyzje środowiskowe, pozwolenia na budowę – to bezpośrednio determinuje realizację i możliwość wykorzystania technologii, które są do dyspozycji.
Z perspektywy europejskiej i globalnej
Z nieco innej perspektywy na kwestię stosowanych technologii spojrzał Jan Andersson z firmy Wärtsilä. Wskazał, że firma z uwagą śledzi sytuację w polskiej energetyce i ciepłownictwie. Poprzez dogłębne modelowanie systemu elektroenergetycznego firma Wärtsilä stwierdziła, że wiele problemów w branży energii odnawialnej ma charakter podobny do problemów związanych z ogrzewaniem miejskim.
– Energetyka i ciepłownictwo potrzebują elastyczności. Tego rodzaju elastyczność zapewnia kogeneracja, która co ważne – odgrywa coraz większą rolę w energetyce – zaznaczył Jan Andersson. – Jednym z elementów, który wpływa na wzrost elastyczności jest możliwość stosowania różnych źródeł ciepła w procesach dążenia do zeroemisyjności, szczególnie zaś pomp ciepła. W Niemczech budujemy duże źródło kogeneracyjne, oparte o elastyczne silniki produkujące ciepło i energię, używając magazynowania ciepła.
Jakub Misztal z Mitsubishi Power Europe wskazał, że niebagatelne znaczenie w procesach wdrażania nowoczesnych technologii ma stworzenie warunków do ich finansowania i wprowadzania instrumentów ułatwiających implementację innowacyjnych rozwiązań.
– Same technologie nie są problemem, ale przygotowanie inwestycji i stworzenie warunków ich realizacji. Nasze doświadczenie z Niemiec jest następujące: tam wdrożono instrumenty, które umożliwią praktyczne stosowane nowych technologii. Pokazuje to, w którą stronę idzie trend rynkowy – zaznacza Jakub Misztal z Mitsubishi Power Europe. – Wsparcie inteligentnej kogeneracji, skupione na małych układach do 25 MW, które mają powyżej 30% OZE. Drugi element – wsparcie dla wielkoskalowych pomp ciepła zintegrowanych z kogeneracją. To jest kierunek, w którym podążają Niemcy. Integracja źródła odnawialnego z istniejącą kogeneracją. Zmniejszenie emisji CO2 w całości, a tym samym osiągnięcie niskoemisyjności.
Podkreślił, że stosowanie pomp ciepła w kogeneracji na ten moment opiera się o subsydia i dotacje z budżetu państwa. Jego zdaniem w dłuższej perspektywie powtórzą one ścieżkę OZE i będą mogły funkcjonować samodzielnie, bez specjalnych systemów wsparcia.
Perspektywa ciepłownictwa
O procesie odchodzenia od węgla w PGE Energia Ciepła wspominał Jarosław Owsicki. Zaznaczył, że tempo zmian w tym obszarze w przypadku spółki jest wyznaczone w Strategii dekarbonizacji. Pierwszym kamieniem milowym jest niskoemisyjna kogeneracja. Drugim – dojście do ciepła zeroemisyjnego.
– Jak szybko będziemy mogli odchodzić od węgla zależeć będzie z jednej strony od regulacji prawnych, z drugiej zaś wsparcia finansowego. Rozwój technologii i ich praktyczne zastosowanie jest determinowane ceną emisji CO2 i ceną energii elektrycznej czy innymi obciążeniami fiskalnymi nakładanymi na paliwa stosowane w sektorze – podkreśla Jarosław Owsicki z PGE Energia Ciepła. – Teraz mamy górkę inwestycyjną, co podnosi koszty inwestycji. Realne tempo zmian będzie zatem dostosowywane do możliwości finansowych sektora i możliwości po stronie firm realizujących kontrakty w obszarze modernizacji i budowy nowych jednostek. Jednak co warto zaznaczyć – idziemy w kierunku przyspieszenia, jeżeli chodzi o kierunek zeroemisyjny.
Przedstawiciel PGE Energia Ciepła podkreślił, że kogeneracja ma obecnie jedno z ważniejszych zadań, związane ze świadczeniem usług systemowych: magazynowaniem ciepła oraz energii elektrycznej czy chemii (w przyszłości wodoru), świadcząc usługę poboru, jeżeli jest nadwyżka na rynku energii elektrycznej i ciepła. W opinii Jarosława Owsickiego ciepłownictwo przyszłości będzie konkurować z cenami energii elektrycznej. Być może będzie w stanie tworzyć paczki składające się z komponentu: ciepła i energii elektrycznej.
Perspektywami i doświadczeniami produkcji energii elektrycznej i ciepła w Wielkopolsce podzielił się Jan Pic z Veolia Energia Poznań. Zaznaczył, że obecnie ciepło dla Poznania dostarczane jest przede wszystkim z Elektrociepłowni Karolin.
– Do 2030 r. chcemy jako Grupa Veolia całkowicie wycofać się z węgla, a do 2050 r. osiągnąć zerowy ślad węglowy w ekwiwalencie dwutlenku węgla. – podkreśla Jan Pic. – Takie podejście należy przyjąć jako kierunek modernizacji sektora. Przedsiębiorstwa, jak np. Veolia muszą się integrować nie tylko w obszarze ciepłownictwa, ale także ze spółkami energetycznymi. Nowoczesne przedsiębiorstwo, pracujące w kogeneracji na rzecz systemów ciepłowniczych, musi współpracować z sieciami elektroenergetycznymi i poszukiwać swoich szans również na rynku elektroenergetycznym w postaci usług systemowych, bądź rynku mocy.
Zwrócił uwagę, że paliwem transformacji w Polsce będzie bez wątpienia gaz. Jednak ważnym elementem zmian w polskim ciepłownictwie będzie także rozwój źródeł rozproszonych. Podkreślił, że doświadczenia współpracy spółki Veolia Energia Poznań z przemysłem są warte naśladowania. W opinii Jana Pica, klient przemysłowy musi być świadomy, że może mieć znaczący wkład w rozwój efektywnych systemów ciepłowniczych.
– Kiedyś ciepła było tyle, że trzeba było otwierać okna. Przez to, chcąc dogonić popyt, należało budować kolejne bloki energetyczne – wspomina Jan Pic z Veolia Energia Poznań. – Obecnie nie wyobrażam sobie funkcjonowania systemów ciepłowniczych bez Internetu, bez możliwości kontrolowania i nadzorowania wszystkich elementów systemu w czasie rzeczywistym. Nadrzędnym celem jest dzisiaj optymalizowanie wykorzystania ciepła i efektywne zarządzanie nim w bliskiej współpracy z klientami i odbiorcami.
Jaka przyszłość ciepłownictwa?
Mariusz Słoma z firmy Valmet podzielił się doświadczeniami firmy we wdrażaniu innowacji w ciepłownictwie i energetyce.
– Dostarczamy technologie fluidalne do spalania biomasy i paliw z odpadów z układami odzysku ciepła ze spalin. Jest to alternatywna ścieżka paliwowa dla ciepłownictwa na drodze do spełnienia nowych wymagań UE FIT for 55. Kotły nasze zapewniają nie tylko wysoką dyspozycyjność i sprawność niezbędną w ciepłownictwie, ale i porównywalne z jednostkami gazowymi czasy uruchomienia przy zeroemisyjności (biomasa). A równocześnie dostarczamy automatykę. Automatyka – z jednej strony to jest wysoki stopień dehumanizacji procesów na poziomie dystrybucji ciepła, żeby obniżyć koszty ludzkie – zaznaczył Mariusz Słoma. – Jednak przyszłością będzie współpraca i optymalizacja tak po stronie źródeł, jak i odbiorcy (systemu ciepłowniczego). Dobry przykład to wspomniana przez przedmówcę pana Jana Pica Veolia Poznań, gdzie implementowany jest system Valmet Energy Optima.. Przyszłość stanowi rozwój automatyki, poprzez szerokie zastosowanie m.in. sztucznej inteligencji i algorytmów predykcyjnych.
Jakub Misztal z Mitsubishi Power Europe odniósł się do kwestii popularyzacji wodoru i jego szerokiego zastosowania w gospodarce.
– Wodór jako paliwo znany jest od lat 70. Jako firma rozwijamy technologię współspalania wodoru w turbinach gazowych. Współspalanie ma obniżyć emisję CO2 – podkreśla Jakub Misztal z Mitsubishi Power Europe – Jednak najpierw musimy mieć tyle wodoru, żeby był w atrakcyjnej cenie i żeby móc go dostarczać do zainteresowanych podmiotów.
*** *** ***
Relacja z II Kongresu Kogeneracji Kazimierzu Dolnym na stronie www.ptez.pl
Źródło: Polskie Towarzystwo Elektrociepłowni Zawodowych