Według danych z końca czerwca 2020 r., w Polsce było zarejestrowanych łącznie 12 271 samochodów osobowych z napędem elektrycznym. W pierwszym półroczu 2020 r. przybyło ich 3 275 sztuk – o 65% więcej niż w analogicznym okresie 2019 r. – wynika z Licznika Elektromobilności, uruchomionego przez PSPA oraz PZPM.
Pod koniec czerwca 2020 r. po polskich drogach jeździło 12 271 elektrycznych samochodów osobowych, z których 56% stanowiły pojazdy w pełni elektryczne (BEV, ang. battery electric vehicles) – 6 837 szt., a pozostałą część hybrydy typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) – 5 434 szt. Park elektrycznych pojazdów ciężarowych i dostawczych w analizowanym okresie zwiększył się do 606 szt. W dalszym ciągu rośnie też flota elektrycznych motorowerów i motocykli, która na koniec czerwca osiągnęła liczbę 7 342 szt.
Park autobusów elektrycznych w Polsce na koniec czerwca liczył 296 szt. Przez pierwsze sześć miesięcy br. flota elektrobusów powiększyła się o 67 zeroemisyjnych pojazdów. W porówananiu do analogicznego okresu 2019 r. oznacza to zmianę o 116% r/r.
Jakub Faryś, Prezes PZPM mówi: Pomimo wciąż niskiej bazy, wyraźnie widać, że przyrosty w parku samochodów elektrycznych BEV są coraz większe. Konsekwentnie rośnie też popularność hybryd typu plug-in, co świadczy, że klienci chętnie kupują samochody, które w mieście mogą mieć walory samochodu elektrycznego – przyjaznego środowisku – ale jednocześnie dają pełen komfort podróżowania na dalekich trasach. Niepokojąco słaby efekt programów wsparcia elektromobilności: „Zielony samochód”, „eVAN” i „Koliber” stanowi bardzo wyraźny znak dla autorów projektów, że niezbędne jest skorygowanie ich założeń. Przede wszystkim jednak – przy wprowadzaniu w najbliższej przyszłości programu dla przedsiębiorców, którzy chcą kupić elektryczny samochód osobowy – musi zostać podwyższony limit ceny pojazdu i kwoty dofinansowania, co spowoduje objęcie programem większej liczby modeli oferowanych na rynku przez producentów. Optymizmem napawa wyraźny wzrost liczby elektrycznych autobusów. Wymiana taboru w miastach pozwala nie tylko na ograniczenie tam emisji szkodliwych substancji ale też przyczynia się redukcji poziomu hałasu.
Wraz ze wzrostem liczby pojazdów z napędem elektrycznym, rozwija się również infrastruktura ładowania. Pod koniec pierwszej połowy bieżącego roku w Polsce funkcjonowały 1 194 ogólnodostępne stacje ładowania pojazdów elektrycznych (2 258 punktów). 33% z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 67% wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. W czerwcu uruchomiono 21 nowych, ogólnodostępnych stacji ładowania (50 punktów).
– Mimo pandemii COVID-19 liczba rejestracji samochodów elektrycznych w Polsce systematycznie rośnie, jednak trzy nowo uruchomione przez NFOŚiGW programy wsparcia elektromobilności cieszą się umiarkowaną popularnością wśród potencjalnych beneficjentów. Należy je traktować przede wszystkim jako inicjatywy pilotażowe, pozwalające na zebranie praktycznych doświadczeń zarówno przez branżę, jak i przedstawicieli administracji. Branża wyraża nadzieję, że to wstęp do dalszego rozszerzenia zakresu wsparcia. Kluczowe znaczenie dla rozwoju rynku będzie miał przede wszystkim zapowiedziany program skierowany do przedsiębiorców nabywających osobowe samochody elektryczne. W stosunku do programu „Zielony samochód” konieczne jest ponadto podniesienie wysokości dopłat oraz podwyższenie górnego limitu ceny dotowanego pojazdu. Szczególne ważne jest również możliwie szybkie wprowadzenie instrumentów dofinansowania rozbudowy infrastruktury ładowania – mówi Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający PSPA.
Źródło: Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych