Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA otrzymało od Gazpromu zwrot środków z tytułu nadpłaty za dostawy gazu w latach 2014-2020. Wartość rozliczenia na rzecz PGNiG to 1,5 mld dolarów. Zwrot jest konsekwencją wyroku Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie, który zmienił sposób ustalania ceny w kontrakcie jamalskim.
– Zwrot nadpłaty za gaz kupiony w ramach kontraktu jamalskiego, jaką otrzymała nasza spółka od Gazpromu, jest dowodem skuteczności negocjacyjnej PGNiG i normalizacji relacji biznesowych między obydwiema firmami. To również efekt konsekwentnej polityki energetycznej państwa uwzględniającej powrót do rzeczywistych proporcji między ceną zakupu surowca a jego notowaniami. Równolegle kontynuujemy proces dywersyfikacji dostaw gazu do Polski – powiedział Jacek Sasin, Wicepremier i Minister Aktywów Państwowych.
W czerwcu tego roku PGNiG i Gazprom podpisały aneks do kontraktu jamalskiego, w którym strony potwierdziły stosowanie nowej formuły cenowej określonej wyrokiem Trybunału Arbitrażowego. W dokumencie ustalono również, że do 1 lipca br. Gazprom zwróci na konto polskiej spółki nadpłatę za dostawy gazu zrealizowane w latach 2014-2020. Kwotę rozliczenia na korzyść PGNiG ustalono na około 1,5 mld dolarów (ok. 6 mld zł).
– Udało się nam odzyskać nadpłatę w ciągu trzech miesięcy od ogłoszenia wyroku arbitrażu. To świadczy o naszej determinacji i skuteczności w dążeniu do pełnej realizacji tego orzeczenia. Wyrok Trybunału nie określał sposobu rozliczenia nadpłaty i kwestia ta wymagała osobnych ustaleń pomiędzy stronami – podkreślił Jerzy Kwieciński, Prezes Zarządu PGNiG SA. – Z zadowoleniem przyjmujemy fakt, że osiągnięte w tej sprawie porozumienie zostało terminowo zrealizowane – dodał.
Wyrok Trybunału Arbitrażowego z 30 marca 2020 r. zamknął spór pomiędzy PGNiG i Gazpromem o ceny gazu w kontrakcie jamalskim. Trybunał ustalił nową formułę określania tych cen, która jest w znacznym stopniu powiązana z notowaniami gazu na rynkach Europy Zachodniej. Zgodnie z wyrokiem, formuła obowiązuje od 1 listopada 2014 r., a więc od dnia, w którym PGNiG wystąpiło do Gazpromu o zmianę sposobu ustalania ceny. Oznaczało to konieczność rozliczenia różnicy między ceną wynikającą z nowej formuły a tym, co polska spółka faktycznie zapłaciła za dostawy gazu w latach 2014-2020.
– Nowa formuła cenowa jest zdecydowanie bardziej korzystna od poprzedniej. Silniejsze powiązanie ceny, po której kupujemy paliwo od Gazpromu, z notowaniami gazu w Europie Zachodniej oznacza dla PGNiG zasadniczą poprawę warunków prowadzenia działalności handlowej do końca obowiązywania kontraktu jamalskiego – zaznaczył Jerzy Kwieciński.
Źródło: Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA