OZE

Nowa węglowa kurtyna w Europie? Europa dwóch prędkości?

Nowa platforma Wyszehrad+, utworzona w Pradze, chce temu zapobiec Udział odnawialnych źródeł energii we wszystkich czterech krajach Grupy Wyszehradzkiej (Czechy, Węgry, Polska i Słowacja; zwanych również krajami V4) jest jednym z najniższych wśród 28 państw członkowskich UE i znacząco poniżej średniej unijnej. Twórcy polityki energetycznej w krajach Grupy Wyszehradzkiej nie planują znaczących zmian w tym zakresie w nadchodzącej dekadzie, chociaż zgodnie z danymi podawanymi przez ekspertów ze stowarzyszeń energetyki odnawialnej wszystkie te kraje mają ogromny potencjał rozwoju OZE. Żaden z dawnych krajów komunistycznych – poza bardzo niedawnym wyjątkiem na Słowacji – nie przyjął jasnych planów odejścia od węgla, w odróżnieniu od prawie wszystkich krajów zachodniej Europy. Nowa platforma Wyszehrad+, założona dzisiaj w Pradze, ma ambicję zmiany tej sytuacji.

Udział odnawialnych źródeł energii, zarówno w odniesieniu do całkowitego zużycia energii, jak i produkcji energii elektrycznej, we wszystkich czterech krajach Grupy Wyszehradzkiej jest jednym z najniższych spośród wszystkich 28 państw Unii i jest znacząco niższy od unijnej średniej.1 Autorzy polityki energetycznej we wszystkich krajach Grupy Wyszehradzkiej czasem mówią, że nie ma w nich wystarczającego potencjału dla rozwoju energetyki wiatrowej czy słonecznej. – Przypomina mi to Austrię 25 lat temu, kiedy niektórzy z naszych polityków nazywali nasz kraj „krajem bez wiatru”. Jednak obecnie budujemy nawet 400 MW nowych mocy wiatrowych rocznie. Jest to więcej niż każdy z krajów Grupy Wyszehradzkiej (poza Polską) zainstalował w ciągu ostatnich 20 lat – mówi Florian Maringer, Dyrektor Zarządzający Austriackiego Stowarzyszenia Energetyki Odnawialnej.

Projekty Krajowych Planów na rzecz Energii i Klimatu (NECPs) zostały określone jako bardzo mało ambitne i niewystarczające w zakresie wkładu we wspólny unijny cel udziału OZE w zużyciu energii wynoszący „co najmniej 32%” w 2030 r. Plany zawierają poziomy udziału odnawialnych źródeł energii, jakie kraje członkowskie UE chciałyby widzieć w swoim miksie energetycznym (i jakie będą wspierać). – W naszych krajach istnieje dużo większy potencjał niż to, co widzimy w projektach Krajowych Planów. Potrzebujemy jedynie odpowiednich ambicji zamiast scenariuszy „biznes jak zwykle” przedstawianych jako nasze 1 Eurostat 2017 krajowe plany. W Czechach możemy mieć co najmniej jedną czwartą energii elektrycznej z czystych źródeł do 2030 r., ale rząd premiera Babisa proponuje jedynie połowę tego poziomu – mówi Stepan Chalupa, Prezes Czeskiej Izby Gospodarczej Energetyki Odnawialnej.

– W 2016 r. rząd Węgier zakazał wykorzystywania energetyki wiatrowej, a nowy plan na rzecz energii i klimatu nawet nie bierze pod uwagę rozwoju tego sektora. Na Węgrzech łatwiej uzyskać pozwolenie na budowę nowej elektrowni jądrowej – mówi Gábor Orbán, Dyrektor Stowarzyszenia Energiaklub.

Wydaje się, że mamy dziś do czynienia z nową kurtyną w Europie, tym razem zbudowaną z węgla. Jeśli spojrzymy na mapę Europy, zobaczymy, jak kraje europejskie planują postępować z węglem – mówi Veronika Galekova, Dyrektor Słowackiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki i Odnawialnych Źródeł Energii. Wszystkie kraje Europy Zachodniej, z wyjątkiem Grecji, mają plany stopniowego odejścia od węgla. Jednocześnie żaden z krajów postkomunistycznych nie ma planów rezygnacji z węgla (taki plan jest obecnie omawiany na Węgrzech).

– Do 2035 r. Polska będzie musiała wycofać z eksploatacji 20 z 41 gigawatów (GW) całego systemu elektroenergetycznego, opartego prawie w całości na węglu. Jest to ogromna szansa, aby zastąpić stare, brudne elektrownie energetyką wiatrową, zarówno na lądzie, jak i na morzu, fotowoltaiką i innymi odnawialnymi źródłami energii. W 2030 r. możemy mieć prawie 40% naszej produkcji energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł odnawialnych – mówi Irena Gajewska z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Celem platformy Wyszehrad+, założonej dzisiaj w Pradze, jest wspieranie transformacji systemów energetycznych krajów Grupy Wyszehradzkiej w kierunku odnawialnych źródeł energii i zrównoważonej gospodarki oraz aktywne promowanie europejskich celów w zakresie transformacji energetycznej i ochrony klimatu. – Chcemy stanowić przeciwwagę dla nie zawsze konstruktywnego głosu czterech krajów Grupy Wyszehradzkiej podczas przyjmowania wspólnych europejskich polityk i instrumentów ochrony klimatu – mówi Ada Amon z think-tanku E3G.

Źródło: Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej

Działy

Reklama