Niebawem, 14 i 15 grudnia w Brukseli odbywa się posiedzenie Rady Europejskiej. To wtedy najprawdopodobniej zapadną decyzje, jaki kształt uzyska dwunasty pakiet sankcji gospodarczych przeciw Rosji, a także czy embargiem objęty zostanie gaz LPG. Z uwagi na fakt, że europejski rynek LPG w większości znajduje się w Polsce, zaś z gazu płynnego w ostatnim okresie coraz częściej korzysta i przemysł, i Polacy tankujący auta, apelujemy do Rządu RP i wszystkich polskich parlamentarzystów o zgodę w jednej kwestii – aby europejskie sankcje wprowadzane były odpowiedzialnie. Bez odpowiedniego okresu przejściowego – trwającego minimum 12 miesięcy – może się okazać, że sankcje, które mają zaszkodzić Rosji, zaszkodzą polskim konsumentom i polskim przedsiębiorcom, albo pozbawiając ich dostępu do LPG, albo w krótkim odstępie czasu skutkując mocnymi wahaniami ceny surowca.
Okres 12 miesięcy jest dla polskich uczestników rynku LPG niezbędny, aby realizować dalsze inwestycje – zarówno powiększające możliwości magazynowe Polski, jak i rozwijające infrastrukturę transportową – to dzięki nim Polska najszybciej zmieni kierunki dostaw, uniezależniają nasz kraj od LPG ze Wschodu. Problem w tym, że sam sektor prywatny, bez uruchomienia strategicznych projektów infrastrukturalnych, w których partnerem dla przedsiębiorców będzie sektor publiczny, nie udźwignie tej trudnej, kosztownej i niezwykle ważnej dla bezpieczeństwa Polski transformacji.
Już teraz obserwujemy problemy z tranzytem LPG z Zachodu koleją przez inne państwa, głównie Niemcy. A to właśnie przez Polskę gaz płynny trafia do Ukrainy, która dzień w dzień boryka się z problemami w dostawach paliw czy energii.
Państwo, dysponując w ramach Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych funduszami zebranymi z opłaty zapasowej z LPG (ponad 250 mln zł rocznie – obecnie łącznie ok. 2,5 mld zł skumulowanych z wielu lat), powinno wesprzeć przedsiębiorców inwestujących w rozwój infrastruktury logistycznej i magazynowej LPG realizując niezbędne i potrzebne jak najszybciej inwestycje – a więc terminale morskie LPG na polskim wybrzeżu. Obecnie w Polsce nie ma ani jednego terminala, który mógłby obsługiwać duże statki z transportem np. z USA.
Dodatkowo potrzebne są także pilne rozwiązania legislacyjne, a także właściwy klimat w organach administracji odpowiedzialnych za procesy budowlane – a więc szybkie i łatwe procedury. Dodatkowo niezbędne są zmiany legislacyjne, które pozwolą zaliczać inwestycję w infrastrukturę LPG w rozliczeniu bieżącej opłaty zapasowej.
Źródło: Polska Izba Gazu Płynnego