W czasie, gdy cała Europa zmaga się z galopującymi cenami energii, bardzo wzmocniło się poparcie dla odnawialnych źródeł energii, a co za tym idzie nowych projektów produkujących zieloną energię. W Polsce odnotowano wysokie poparcie dla budowy nowych farm wiatrowych i fotowoltaicznych. Ponad dwie trzecie badanych (69%) poparłoby budowę lądowej farmy wiatrowej w swojej okolicy – wynika z badania przeprowadzonego przez YouGov na zlecenie Europejskiej Fundacji Klimatycznej. 84% mieszkańców Polski jest zaniepokojonych skutkami zmian klimatycznych, a 71% uważa, że polski rząd powinien robić więcej, aby przeciwdziałać zmianom klimatycznym.
Polacy chcą nowych inwestycji w zieloną energię
Nowy sondaż YouGov przygotowany na zlecenie Europejskiej Fundacji Klimatycznej pokazał ogromne poparcie społeczne dla nowych projektów energii wiatrowej i słonecznej. Co prawda dotychczasowe badania opinii publicznej wykazywały już wcześniej szerokie poparcie społeczne dla energii z OZE, jednak nowe dane podkreślają, że zarówno w Polce, jak i w Europie społeczeństwa nie tylko chcą znacznie więcej energii odnawialnej, ale także chcą większej kontroli nad nią na poziomie lokalnym. Jest jeszcze jeden ważny przekaz – Ci, którzy obecnie mają kontakt z energią odnawialną w swoich społecznościach, jeszcze bardziej ją popierają.
Z badania wynika, że w Polsce ponad dwie trzecie badanych (69%) poparłoby budowę lądowej farmy wiatrowej w swojej okolicy. Jeszcze więcej ankietowanych jest skłonnych zaakceptować wiatraki w pobliżu miejsca zamieszkania, gdyby stwarzały one nowe miejsca pracy dla miejscowej ludności (72%), plany budowy byłyby zatwierdzane przez organizacje ochrony przyrody (67%) oraz poprzedzone rzetelnymi konsultacjami społecznymi (71%). Jednocześnie 66% badanych sprzeciwia się budowie nowej elektrowni węglowej w swojej okolicy, a 51% nie chciałoby mieć za oknem elektrowni jądrowej. Poparcie dla budowy nowych farm wiatrowych i parków słonecznych jest wyższe wśród osób, które już mieszkają w pobliżu takich farm w każdym kraju. W całej Europie 77% osób, które mieszkają w pobliżu farm wiatrowych, poparłoby budowę kolejnych turbin w ich pobliżu.
To dowód na dużą świadomość ekologiczną – 84% mieszkańców Polski jest zaniepokojonych skutkami zmian klimatycznych, a 71% uważa, że polski rząd powinien robić więcej, aby przeciwdziałać zmianom klimatycznym.
Odblokować rozwój farm wiatrowych na lądzie
Badanie potwierdza, że transformacja energetyczna wymaga przyspieszania, a co za tym idzie, stworzenia jak najlepszych warunków rozwoju dla bezemisyjnych i odnawialnych źródeł energii. Szczególnie dla farm wiatrowych na lądzie i na morzu, które w ostatnich latach stały się najtańszym źródłem energii w Polsce. Tymczasem tzw. ustawa odległościowa z 2016 roku, która uniemożliwia budowę farm wiatraków w pobliżu budynków mieszkalnych, praktycznie zamroziła w Polsce inwestycje w instalacje produkujące energię z wiatru na lądzie. Wprowadzając zasadę 10H, politycy argumentowali, że przepisy te wychodzą naprzeciw oczekiwaniom obywateli, dla których wiatraki stawiane w ich okolicy miały być uciążliwe. Ten drakoński przepis całkowicie zablokował rozwój nowych projektów farm wiatrowych na lądzie, co z punku widzenia polskiej gospodarki i odbiorców energii jest nieracjonalne i kosztowne. Zwłaszcza, że od tamtej pory kolejne badania opinii publicznej wskazują na rosnące poparcie dla odnawialnych źródeł, które są odpowiedzią na kryzys klimatyczny i rosnące ceny energii.
– Wyniki badania potwierdzają jeden bardzo ważny i mocny trend – Polacy chcą, by zielona energia stopniowo zastępowała energię węglową. W sytuacji, kiedy ¾ społeczeństwa popiera budowę farmy wiatrowej w pobliżu miejsca zamieszkania, złagodzenie zasady 10H powinno stać się już tylko formalnością. Nowelizacja, na którą czeka cała branża, może odblokować potencjał lądowej energetyki wiatrowej na terenie całego kraju – do 2030 r. może powstać 6-12,5 GW nowych mocy, w zależności od przyjętego scenariusza rozwoju. Nakłady inwestycyjne na budowę tych farm sięgnęłyby 30-62 mld zł w ciągu dekady. Wprowadzenie nowych mocy miałoby też olbrzymi wpływ na PKB – jego skumulowany przyrost szacowany jest na 70-130 mld zł do 2030 r. To również szansa na nowe miejsca pracy, których w zależności od scenariusza może w ciągu dekady przybyć od 50 do nawet 97 tys. – mówi Janusz Gajowiecki, Prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Liberalizacja zasady 10H ma co prawda swoich zwolenników w rządzie. Jednak gotowy projekt zmian ustawy antywiatrakowej utknął w ministerialnych pracach. – Transformacja ma doprowadzić do zbudowania nowego systemu energetycznego. To ogromne wyzwanie. Według założeń Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. transformacja energetyczna będzie pobudzać rozwój gospodarczy, efektywność i konkurencyjność – stanie się wyraźnym motorem rozwoju gospodarki i tworzenia wysokopłatnych miejsc pracy – mówił podczas tegorocznego EKG Ireneusz Zyska, sekretarz stanu, pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. W trakcie wydarzenia min. Zyska zaznaczył, że jest zdecydowanym zwolennikiem liberalizacji zasady 10 H, która uwolni potencjał energetyki wiatrowej na lądzie. Ocenił też, że jest możliwe, iż zmiany te zostaną przyjęte jeszcze w 2021 r.
Europejskie „TAK” dla wiatraków
Z ankiety YouGov wynika, że również w kontekście europejskim mamy do czynienia z dużymi oczekiwaniami jeśli chodzi o nowe projekty związane z zieloną energią. Według sondażu, aż 86% Europejczyków popiera nowe projekty wiatrowe i słoneczne w swojej okolicy. Wynik ten kontrastuje z wysokim poziomem sprzeciwu wobec wytwarzania energii z paliw kopalnych lub energii jądrowej; 65% Europejczyków sprzeciwia się nowej energii jądrowej, a 67% sprzeciwia się nowym elektrowniom opalanym ropą lub gazem w pobliżu miejsca zamieszkania.
Badanie pokazuje również, że osoby już mieszkające w pobliżu farm wiatrowych i fotowoltaicznych są bardziej przychylne budowie jeszcze większej ilości odnawialnych źródeł energii w swojej okolicy. 70% ankietowanych popiera budowę turbin wiatrowych w pobliżu ich miejsca zamieszkania. Poparcie to wzrasta do 76% w przypadku zaangażowania społeczności lokalnych poprzez tworzenie miejsc pracy, współudział w zyskach i własności oraz konsultacje w zakresie planowania i ochrony przyrody.
Europejczycy nie uważają, że ich rządy robią wystarczająco dużo w walce ze zmianami klimatu
Bardzo niewiele osób – zaledwie 18% w całej Europie – uważa, że ich rządy „robią już wszystko, co w ich mocy, by przeciwdziałać zmianom klimatu” (w Polsce 14%). 69% Europejczyków chce, aby ich rządy podejmowały więcej działań w celu przeciwdziałania zmianom klimatu
Źródło: Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej