Procedowana aktualnie w Sejmie zmiana ustawy Prawo energetyczne zawiera jedną z najważniejszych regulacji dotyczących inteligentnego opomiarowania. Mowa o obowiązku instalacji u odbiorców końcowych przez operatorów systemów dystrybucyjnych do końca 2028 r. liczników ze zdalnym odczytem zużycia energii elektrycznej. Jakie korzyści przyniesie wymiana liczników na inteligentne i jaki będzie koszt tych działań?
Jak zaznacza Minister Klimatu i Środowiska Michał Kurtyka, inwestycje w energetyce mogą być kołem zamachowym do odbudowy gospodarek po pandemii.
– Przyjęcie i wdrożenie projektu nowelizacji ustawy Prawo energetyczne może zrewolucjonizować rodzimy rynek energii, redefiniując rolę odbiorcy i społeczności odbiorców energii oraz prosumentów, a także, tworząc wiele nowych szans dla przemysłu
– mówi Minister Kurtyka.
Harmonogram konsultowany z sektorem
Harmonogram, który był szeroko konsultowany z przedstawicielami sektora energetycznego w ramach działającego z ramienia Ministra Klimatu i Środowiska Zespołu ds. wprowadzenia w Polsce inteligentnego opomiarowania, przewiduje instalację liczników zdalnego odczytu w punktach poboru energii stanowiących co najmniej:
15% – do 31 grudnia 2023 r.
35% – do 31 grudnia 2025 r.
65% – do 31 grudnia 2027 r.
80% – do 31 grudnia 2028 r.
Warto podkreślić, że zaproponowany harmonogram, jest zgodny z prawem UE, tj. załącznikiem II pkt 3 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/944 z dnia 5 czerwca 2019 r. ws. wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej i przyjęty optymalnie jako okres 8-letni, który gwarantuje przewagę korzyści nad kosztami, wynikającymi z wdrożenia inteligentnego opomiarowania.
W stronę lepszego zarządzania zużyciem energii elektrycznej
– Oprócz postępu technologicznego i inwestycyjnego przedsiębiorstw sieciowych, instalacja liczników zdalnego odczytu zwiększy konkurencyjność rynku energii, z której skorzystają wszyscy użytkownicy systemu, a w szczególności, odbiorcy. Nie można też pominąć pozytywnego wpływu regulacji na producentów liczników
– zauważa Minister Michał Kurtyka.
Lepsze zarządzanie zużyciem energii elektrycznej przez odbiorców końcowych, ułatwienie zmiany sprzedawcy, możliwość korzystania z przedpłatowej formy rozliczeń, idące w parze z uzyskaniem oszczędności przez przedsiębiorstwa energetyczne dzięki redukcji strat handlowych i technicznych, kosztów odczytu oraz wsparcia finansowego w budowie i utrzymaniu źródeł szczytowych, a także stworzenie potencjału do rozwoju mikro-generacji, spowodują, że inwestycja w liczniki zdalnego odczytu zwróci się z nadwyżką i to w niedługim horyzoncie czasowym.
Instalacja liczników zdalnego odczytu wpisuje się również w działania polegające na walce w epidemią COVID-19. Obecnie operatorzy systemów dystrybucyjnych ponoszą straty związane z brakiem możliwości fizycznego odczytu zużytej energii elektrycznej w domach odbiorców z uwagi na ograniczoną możliwość kontaktu. Zdalne odczyty byłyby doskonałym rozwiązaniem w tej sytuacji, wpływając na poprawę płynności finansowej poprzez bieżące wystawianie rachunków za energię elektryczną.
Korzyści przewyższają koszty
Niezależnie od przyjętego harmonogramu instalacji liczników zdalnego odczytu, odbiorcy powinni wiedzieć, że liczniki energii elektrycznej i tak podlegałyby wymianie w ramach tzw. legalizacji ponownej. Planowana wymiana na nowoczesne liczniki zdalnego odczytu pozwoli znacząco zmniejszyć koszty funkcjonowania całego systemu, np. poprzez zaprzestanie odwiedzania odbiorców energii elektrycznej przez inkasentów.
Operując konkretnymi kwotami, korzyści finansowe związane z instalacją inteligentnych liczników w horyzoncie czasowym 15 lat dla ok. 13 mln odbiorców końcowych sięgają aż 11,3 mld zł [1]. Dla porównania, koszty związane z wdrożeniem systemu inteligentnego opomiarowania są zdecydowanie niższe kształtują się na poziomie nieco ponad 7 mld zł.
Przy tym, odbiorcy nie muszą się martwić, bowiem koszty zostaną rozłożone w długim horyzoncie czasowym, co zapewni stabilność tego procesu i akceptowalność społeczną odbiorców energii. Kwoty związane z inwestycjami w zakresie wdrażania systemu inteligentnego opomiarowania, w tym z licznikami zdalnego odczytu, są przedstawiane w planach rozwoju operatorów systemów dystrybucyjnych, stanowiąc koszty uzasadnione tych przedsiębiorstw. Stabilność finansowania procesu wymiany liczników zagwarantują operatorom systemów dystrybucyjnych (OSD) stosowne zapisy w ustawie. Koszty te zostaną uwzględnione przy zatwierdzaniu taryf OSD (przenoszone w stawkach dystrybucyjnych) przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Całkowity jednostkowy koszt przypadający na licznik zdalnego odczytu to ok. 360 zł.
Źródła finansowania wymiany liczników
Trzeba zaznaczyć, że inwestycje w rozwój inteligentnych sieci, w tym liczniki zdalnego odczytu stanowią ogólny kierunek przyjęty w Unii Europejskiej, na realizację którego przeznaczono znaczne środki w ramach funduszy Unii Europejskiej. Wiele Państw Członkowskich Unii Europejskiej jest znacznie bardziej zaawansowanych w obszarze instalacji liczników zdalnego odczytu i inwestycji w sieci inteligentne niż Polska [2].
Jednym z potencjalnych źródeł finansowania instalacji inteligentnych liczników w Polsce będą środki dla inwestycji prorozwojowych w sektorze energetycznym. Polska wynegocjowała miliardy euro w ramach mechanizmów wspierających transformację energetyczną w krajach członkowskich Unii Europejskiej o trudniejszym punkcie startowym do wykorzystania w ramach nowego funduszu spójności, krajowego planu odbudowy czy też funduszu sprawiedliwej transformacji.
Dodatkowo, budowa inteligentnych sieci jest już wspierana w ramach obecnej perspektywy finansowej – Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (POIiŚ). Według stanu na koniec września 2020 roku, poziom zakontraktowanych środków na projekty realizowane w ramach w działania 1.4 Rozwijanie i wdrażanie inteligentnych systemów dystrybucji, działających na niskich i średnich poziomach napięcia, (poddziałanie 1.4.1. pn. Wsparcie budowy inteligentnych sieci elektroenergetycznych o charakterze pilotażowym i demonstracyjnym) wyniósł ok. 431 mln zł.
Szansa dla nowych standardów rynku energii w Polsce
Jak podkreśla Szef Resortu Klimatu i Środowiska Michał Kurtyka, instalacja inteligentnych liczników to złożone przedsięwzięcie inwestycyjne, organizacyjne i kosztowe dla operatorów systemów dystrybucyjnych, które jednocześnie, tworzy niepowtarzalną szansę na infrastrukturalny rozwój i digitalizację systemu elektroenergetycznego.
– Zaproponowane w nowelizacji regulacje korzystnie wpłyną na zarządzanie popytem na rynku energii i obniżenie szczytowego zapotrzebowania. To także umożliwienie operatorom wykonania milowego kroku w kierunku stworzenia nowych standardów rynku energii w Polsce. Korzyści z instalacji inteligentnych liczników zdecydowanie przewyższą koszty związane ich wdrożeniem, a co najważniejsze dla odbiorców, znajdą finalnie swoje odbicie w niższych rachunkach za energię elektryczną
– podsumowuje Minister Kurtyka.
[1] przyłączonych do sieci o napięciu znamionowym nie wyższym niż 1 kV
[2] (patrz: Raport Komisji Europejskiej: Benchmarking smart metering deployment in the EU-28 opublikowany w 2020 r.)
Źródło: Ministerstwo Klimatu i Środowiska