Gdy mówi się o inteligentnych licznikach dostarczających informacje, o której godzinie i ile prądu zużyliśmy, na myśl przychodzą dwie korzyści: lepsza kontrola nad wydatkami i wyższa świadomość motywująca do redukcji zużywanej energii, co oczywiście sprzyja środowisku. Korzyści z inteligentnych liczników jest jednak więcej. Eksperci Fortum przekonują, że wdrożone na masową skalę mogą upowszechnić zawieranie umów na zakup energii w oparciu o ceny SPOT, dać szansę na rozwój nowego typu usług sprzedaży energii opartych na modelu pre-paid, a nawet zwiększyć bezpieczeństwo systemu energetycznego.
Z danych Towarowej Giełdy Energii (TGE) wynika, że od początku roku ceny energii w Polsce były niższe o 16 – 33% w porównaniu z pierwszymi miesiącami 2019 r. Średni spadek rok do roku to aż 23,4%. Wpływ na spadki cen energii miała oczywiście pandemia, która spowodowała zamknięcie wielu zakładów produkcyjnych, a tym samym niższe zapotrzebowanie na energię i niższą jej cenę.
Czy polskie firmy skorzystały na spadku cen energii spowodowanych pandemią?
Niestety przeciętna polska firma na spadkach cen energii nie skorzystała – a to z prostego powodu. Większość umów w Polsce opiera się na kontraktach długoterminowych, w których cena energii ustalana jest z góry. Alternatywne rozwiązanie, w którym umowa na zakup energii powiązana jest z ceną energii na TGE, nie jest u nas powszechne.
W innych krajach sytuacja wygląda inaczej.
Jak tłumaczy Mariusz Caliński, Dyrektor ds. Sprzedaży Energii Elektrycznej i Gazu w Fortum: W Norwegii już ponad 90 proc. energii sprzedawane jest w oparciu o giełdowe ceny energii, czyli tzw. ceny SPOT, które od pewnego czasu są niższe od cen na umowach długoterminowych. Korzystają z tego rozwiązania tamtejsi przedsiębiorcy.
Inteligentne liczniki – warunek konieczny dla wdrożenia systemu opartego na cenach SPOT
W Polsce, na Towarowej Giełdzie Energii najbardziej zbliżonym do cen SPOT modelem są ceny oparte na notowaniach Rynku Dnia Następnego (RDN). Ze zmieniających się na giełdzie cen energii obecnie korzystają większe spółki, które w bezpieczny i aktywny sposób kupują i sprzedają energię w oparciu o kontrakty godzinowe i blokowe (bazowe, szczytowe oraz poza szczytem). Niestety tylko one.
By firmy energetyczne w Polsce mogły na szeroką skalę oferować klientom umowy na zakup energii w oparciu o ceny SPOT, niezbędny jest rozwój inteligentnych liczników energii, czyli tzw. liczników AMI. Liczniki te pozwalają precyzyjnie ustalić, kiedy użytkownik pobrał energię, a to z kolei pozwala określić, jaka była wówczas cena energii na TGE.
– Niestety, w Polsce zaledwie ok. 10-15% odbiorców posiada liczniki AMI. A szkoda, bo nie tylko pozwalają one klientom lepiej kontrolować wydatki związane z energią elektryczną, ale też umożliwiają firmom takim, jak nasza wdrażanie nowych rozwiązań i usług. Te z jednej strony przynoszą realne oszczędności, a z drugiej pomagają chronić środowisko – tłumaczy Caliński.
Od umów opartych o ceny SPOT do…bezpieczeństwa systemu energetycznego
Rozpowszechnienie umów na zakup energii opartych o ceny SPOT niesie jeszcze jedną i to strategiczną dla Polski korzyść. Zmienne ceny skłaniają odbiorców do pobierania energii w tańszych godzinach, czyli np. w godzinach nocnych, kiedy obciążenie systemu energetycznego jest najmniejsze. Jednocześnie zniechęcają do zużywania energii w godzinach szczytowych np. w ciągu dnia, kiedy ceny są najwyższe, tak, jak i popyt na energię. To pozwala na bardziej równomierne obciążanie systemu energetycznego w czasie. Dzięki temu ryzyko tzw. blackout-u występujące, gdy system jest przeciążony (zbyt wiele energii naraz jest z niego pobierane) jestminimalizowane, a bezpieczeństwo energetyczne kraju się podnosi.
Jak widać wdrożenie inteligentnych rozwiązań w energetyce to nie tylko możliwość lepszego zarządzania zużywaną energią, ale też szansa na dodatkowe korzyści i to nie tylko dla środowiska.
Źródło: Fortum