Rozwój trendu e-mobility wywiera bezpośredni wpływ na skokowy postęp w technologii na wielu płaszczyznach – od akumulatorów używanych w EV po rozwiązania fotowoltaiczne. Nie inaczej jest z kwestią ładowania i przesyłem energii elektrycznej. Te ostatnie mogą wejść właśnie w nową erę, a wszystko za sprawą firmy Tritium.
Obecnie, aby skorzystać z usług danego operatora, należy zainstalować dedykowaną aplikację, podłączyć pod nią kartę kredytową, każdorazowo opłacać ładowanie w kasie lub przez wallboxa. Brak zunifikowanego systemu, który pozwala na swobodne korzystanie ze wszystkich punktów, stanowi jedno z większych ograniczeń rozwoju zeroemisyjnego transportu. Tutaj na scenę wkracza firma z antypodów, która staje się coraz większym graczem na rynku. Chociaż funkcjonuje ona w branży elektromobilności dopiero od 8 lat, to w tym czasie udało jej się rozwinąć globalną sieć aż 3000 punktów, w których kierowcy mogą naładować akumulatory swoich aut. Szybki rozwój wydaje się być jednak niewystarczający dla założycieli, którzy pragną zapisać się w historii trendu także dzięki rewolucyjnym rozwiązaniom.
Takim może być system „Podłącz i ładuj”. Na czym polega ta technologia? Jest to stworzone od podstaw innowacyjne oprogramowanie, które docelowo ma być instalowane w autach elektrycznych i ładowarkach. W momencie podłączenia samochodu do ładowania, system automatycznie rozpozna model auta, a także jego właściciela. Za pomocą specjalnego szyfrowania zostanie nawiązane bezpieczne połączenie, dzięki któremu będzie możliwe pobranie z konta środków – wszystko to bez konieczności posiadania aplikacji lub tradycyjnego regulowania opłaty.
– W oprogramowaniu auta będzie ‘zaszyty’ specjalny certyfikat umożliwiający całą operację. To tak, jakby podpiąć pod swój samochód kartę kredytową – przekonuje James Kennedy, jeden ze współzałożycieli Tritium.
Już teraz trwają rozmowy z producentami aut i software house’ami na temat wdrożenia technologii w najnowszych modelach. Na chwilę obecną planowane jest uruchomienie testów, które pokażą czy rozwiązanie z Australii działa bez zarzutów. Tritium twierdzi, że wszystko jest gotowe. Jeśli próby wypadną pomyślnie i pomysł zostanie zaimplementowany na skalę przemysłową, to wtedy, jak twierdzi Kennedy, będziemy mieć do czynienia z przełomem na miarę ujednolicenia wypłat z bankomatów na całym świecie.
Źródło: Niebieski Szlak – Grupa LOTOS S.A.