Elektroenergetyka

Odporność energetyczna – myśląc o pokoju szykuj się do wojny

Budując odporność energetyczną kraju należy uwzględniać przede wszystkim kwestie militarne, polityczne i gospodarcze, jak również konieczność rozwoju energetyki rozproszonej – wynika z dyskusji podczas panelu „Odporność energetyczna jako fundament lokalnego bezpieczeństwa – wyzwania i priorytety transformacji” mającego miejsce podczas pierwszego dnia X Konferencji Naukowej „Bezpieczeństwo energetyczne – filary i perspektywa rozwoju” odbywającej się 8 i 9 września w Rzeszowie.

Uczestnikami panelu byli: Renata Mroczek– Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, Dr Hab. Zdzisław Gawlik – Prof. UMCS – Poseł na Sejm RP, Dr Hab. Paweł Kowal, Prof. ISP PAN – Przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych i Pełnomocnik Rządu RP Ds. Odbudowy Ukrainy, Olgierd Dziekoński – Pełnomocnik Zarządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego oraz Konrad Purchała – Wiceprezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych.

Według rozpoczynającego dyskusję Dr Pawła Kowala, Przewodniczącego Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych i Pełnomocnika Rządu RP Ds. Odbudowy Ukrainy, analizując temat odporności energetycznej należy przede wszystkim wyciągać wnioski z wojny toczącej się na Ukrainie, w tym jak zmieniła się struktura produkcji energii w tym kraju od listopada 2023 r. W kontekście budowy odporności energetycznej kraju wskazał on dwa obszary: realizowaną dywersyfikację źródeł wytwarzania energii oraz rozwój technologii wojskowych, które będą przystosowane do obrony przed atakami za pomocą dronów. – W sensie politycznym należy przewidzieć, co się wydarzy gdy faza wojny o wysokiej intensywności na Ukrainie się skończy. Kolejny atak ze strony Federacji Rosyjskiej, na który narażona jest między innymi Polska, będzie dotyczył energetyki i według wielu prognoz energetyki rozproszonej. Zdolność atakowania dronami zostanie dopracowana w okres 2 – 3 lat i nastawiona będzie głównie na sparaliżowanie systemu elektroenergetycznego. Celem zmasowanego i krótkiego uderzenia mogą być nawet mikroźródła pozbawione ochrony systemowej – powiedział dr Paweł Kowal.

Odnosząc się do zagrożeń, o których mówił dr Paweł Kowal, głos w dyskusji zabrał Olgierd Dziekoński– pełnomocnik zarządu województwa kujawsko-pomorskiego. Zwrócił on uwagę, że w budowie odporności energetycznej należy szukać jej wymiaru lokalnego. – Poczucie bezpieczeństwa tworzy się poprzez suwerenność energetyczną w skali lokalnej albo szerszej. Jeżeli chcemy mieć poczucie suwerenności energetycznej, musimy mieć lokalną energetykę obejmującą lokalne źródła energii, jej dystrybucję i bilansowanie. Powinny zatem funkcjonować obywatelskie społeczności energetyczne. Źródłem odporności energetycznej w jej wymiarze lokalnym jest skuteczne planowanie długoterminowe prowadzone w ramach samorządów i zdolność lokalnego bilansowania energii, którego w obecnym systemie prawnym praktycznie nie mamy – powiedział Olgierd Dziekoński.

Zabierając głos w dyskusji, Zdzisław Gawlik – Poseł na Sejm RP, zauważył, że odporność energetyczną należy traktować jako odporność na kryzysy polityczne. – Kwestie polityczne są bardzo ważne, a odporność energetyczna musi być odporna na zmiany polityczne. Energetyka musi być również odporna na politykę surowcową prowadzoną w różnych krajach – powiedział Zdzisław Gawlik.

Biorący udział w dyskusji Konrad Purchała – Prezes PSE, przypomniał, że Polska posiada kilka połączeń transgranicznych z europejskim systemem elektroenergetycznym, dzięki czemu o wiele łatwiej jest zachować bezpieczeństwo energetyczne w zakresie zdolności odbudowy systemu elektroenergetycznego w sytuacji uszkodzeń infrastruktury.

Renata Mroczek – Prezes URE zwróciła uwagę, że odporność energetyczna ma swoją cenę, która będzie rosła w najbliższych latach. – Ceny energii muszą być akceptowalne przez gospodarstwa domowe i przemysł, obejmujący również przemysł zbrojeniowy – powiedziała Renata Mroczek.

Źródło: Instytut Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza

Działy

Reklama