Gminy apelują o przyjęcie nowelizacji ustawy wiatrakowej. Propozycja zawiera wiele przepisów korzystnych dla lokalnych społeczności. Po przegłosowaniu projektu we wtorek przez sejm decyzja w sprawie uwolnienia budowy wiatraków w Polsce jest w rękach Karola Nawrockiego – nowego Prezydenta RP.
– Brak podpisu pod tą ustawą byłby przeciwko ludziom i przeciwko Polsce powiatowej. Inwestycje wiatrowe przyniosą gminom i mieszkańcom bardzo potrzebne pieniądze – mówi Dawid Litwin, Wójt Gminy Potęgowo i Prezes Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej (SGPEO).
W apelu do Prezydenta RP, SGPEO wraz z innymi organizacjami zrzeszającymi polskie gminy, podkreśla, że uwolnienie budowy wiatraków na lądzie, po dekadzie niemal całkowitego zastoju, to ogromna szansa rozwojowa i realne korzyści finansowe dla gmin: podatki od budowanych wiatraków przyniosą wpływy do gmin na poziomie około 150-200 tys. zł od jednej turbiny wiatrowej co roku, przez cały okres eksploatacji, a według projektu nowej ustawy, właściciel farmy wiatrowej ma zasilać nowo powstały budżet partycypacyjny: kwota będzie wynosić 20 000 zł rocznie za każdy 1 MW mocy zainstalowanej. Pieniądze z funduszu trafią bezpośrednio do mieszkańców, którzy będą mieszkać w odległości do 1 km od turbiny wiatrowej. Dodatkowe dochody pozwolą gminom np. remontować drogi, budować i modernizować placówki edukacyjne czy place zabaw. Ponadto, w trakcie budowy i działania farm wiatrowych tworzone będą nowe miejsca pracy.
Samorządowcy podkreślają, że nowe przepisy dają im pełną kontrolę nad tym, co i gdzie będzie budowane. – Ustawa daje możliwość posadowienia nowych wiatraków w odległości 500 m od zabudowań, tylko o ile samorządy i społeczności lokalne będą chciały je w swojej okolicy. Wynika to z faktu, że według prawa nowe turbiny mogą być lokowane tylko na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, za przygotowanie, którego odpowiadają samorządy i ta nowelizacja w żaden sposób tego nie zmienia – dodaje Dawid Litwin.
Znowelizowana ustawa przewiduje również zysk dla rolników, którzy będą mogli uzyskiwać dodatkowy dochód z dzierżawy gruntu pod inwestycję.
Poza korzyściami na poziomie lokalnym, samorządowcy przypominają, że odpowiednio szybki rozwój energetyki wiatrowej na lądzie może realnie obniżyć koszty energii dla odbiorców końcowych i pomóc uniezależnić polską gospodarkę od importu kosztownych paliw kopalnych. Liberalizacja ustawy wiatrakowej to szansa na ponad 41 GW mocy w wietrze do 2040 r.
Energetyka wiatrowa cieszy się szerokim poparciem społecznym. Badania CBOS pokazują, że aż 83% Polaków (niezależnie od sympatii politycznych) popiera rozwój wiatraków w naszym kraju, przeciwnicy to zaledwie 10 proc. naszego społeczeństwa. W tym samym badaniu aż 68% Polaków wsparłoby pomysł powstania farmy wiatrowej w ich sąsiedztwie, przeciwne jest tylko 22%
Źródło: Stowarzyszenie Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej