Odbyło się spotkanie z mieszkańcami Rudy Śląskiej, aby wytłumaczyć co i dlaczego dzieje się na rekultywowanej hałdzie odpadów pokopalnianych byłej KWK Pokój. Przybliżyliśmy harmonogram prac oraz wyniki regularnie prowadzonych badań. Poinformowaliśmy też o uruchomieniu dodatkowych działań kontrolnych.
Spotkanie odbyło się w środę 5 lutego w ramach posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska Miasta Ruda Śląska. Pierwszym punktem była wizyta w terenie, w pobliżu hałdy, gdzie mieszkańcy przedstawili doskwierające im uciążliwości związane z prowadzoną rekultywacją. Dalsza część spotkania odbyła się w Sali sesyjnej Urzędu Miasta. Prezes Spółki Restrukturyzacji Kopalń Jarosław Wieszołek przedstawił najważniejsze informacje dotyczące tego przedsięwzięcia. Mieszkańcy mieli też okazję do zadawania pytań, na które otrzymali wyczerpujące odpowiedzi.
– Ta hałda pali się od wielu lat. Choć problem był pozornie niewidoczny, to nie znaczy, że nieobecny. To my podjęliśmy konieczne działania, które rozwiązują ten problem, istniejący przez ponad 7 lat. Bezpieczeństwo publiczne to dla mnie sprawa priorytetowa, a tylko kompleksowa rekultywacja daje gwarancję bezpieczeństwa mieszkańcom i środowisku. Prace prowadzone są rzetelnie, w oparciu o najlepszą wiedzę naukową w kraju i z zachowaniem wszelkich procedur. Przywrócimy w ten sposób rudzianom, ich miastu teren, który będzie nie tylko bezpieczny, ale też będzie go można na nowo zagospodarować – powiedział Jarosław Wieszołek, Prezes SRK.
W wydarzeniu oprócz mieszkańców dzielnic Nowy Bytom i Wirek i prezesa SRK, uczestniczyli także m.in.: Arkadiusz Bąk – z ramienia Wykonawcy Robót Rekultywacyjnych, Jacek Morek, Wiceprezydent Rudy Śląskiej oraz Eksperci – dr inż. Zenon Różański z Politechniki Śląskiej i Dyrektor Instytutu Ekologii Terenów Uprzemysłowionych prof. dr hab. Marta Pogrzeba.
Eksperci, z naukowego punktu widzenia, przybliżyli mieszkańcom konieczność oraz słuszność prowadzonej rekultywacji. W ich opinii to właśnie wybrana metoda rozbiórki zapożarowanej hałdy, wystudzenia materiału i ponownego ukształtowania terenu jest jedyną, która po pierwsze powstrzyma dalsze rozprzestrzenianie się podziemnego pożaru, a po drugie gwarantuje najszybsze zażegnanie zagrożenia. Podkreślali również, że zadymienie i nieprzyjemny zapach, choć są uciążliwe, to występują tymczasowo. Pozostawienie zapożarowania lub wybór innej – bardziej czasochłonnej – metody groziłby dalszym zwiększaniem się ognisk pożaru, a tym samym drastycznym zwiększaniem emisji do atmosfery związków, pochodzących z wnętrza hałdy.
Jak już informowaliśmy, od początku 2024 r. trwają intensywne prace rekultywacyjne na hałdzie Pokój w Rudzie Śląskiej. To rozległe tereny, na których miejscowe kopalnie składowały odpady. Nie jest to łatwa i bezbolesna operacja, bo przeprowadzana jest na zwałowiskach położonych w centrum miasta. W pobliżu hałdy mieści się wiele domów, są bloki mieszkalne i garaże. Niestety prowadzone roboty wiążą się z mocno odczuwanymi przez mieszkańców uciążliwościami, takimi jak nieprzyjemny zapach oraz pył.
Nie ma jednak innego sposobu na skuteczne pozbycie się ognisk ognia na hałdzie, a to warunek konieczny do prowadzenia prac zmieniających niebezpieczny teren w miejsce przyjazne okolicy. W efekcie bezużyteczny dotąd obszar zostanie przywrócony lokalnej gospodarce, a mieszkańcy zyskają tereny zielone.
Źródło: Spółka Restrukturyzacji Kopalń S.A. w Bytomiu