Ochrona środowiska

Zielony Ład ma służyć społeczeństwu i gospodarce

Zielona transformacja nie może prowadzić do zubożenia społeczeństwa i przebiegać w sposób rewolucyjny, powinniśmy przygotować strategię przemysłową, która wesprze realizację Zielonego Ładu. Konieczna jest też pomoc dla firm, aby udźwignęły koszty zmian oraz stabilne prawo – podkreślali uczestnicy debaty „Przyszłość Zielonego Ładu”, którą zorganizowała Konfederacja Lewiatan.

Przedstawiciele biznesu i partnerzy społeczni zaprezentowali stanowiska dotyczące Zielonego Ładu i zastanawiali się jaki będzie miał wpływ na firmy, prowadzenie biznesu, a także funkcjonowanie społeczeństwa.

Maciej Witucki, Prezydent Konfederacji Lewiatan otwierając dyskusję przekonywał, że już czas, żeby Zielony Ład został Green Dealem. Angielskie wyrażenie wskazuje bardziej na umowę, porozumienie. A to właśnie w drodze porozumienia między Komisją Europejską, Parlamentem UE a przedstawicielami rządów państw wykuwają się zielone regulacje. – Nie możemy zabijać biznesu ratując klimat. Transformacja musi być oparta na faktach, a nie emocjach – dodał.

Miasta postawiły sobie ambitne cele, aby szybciej dojść do neutralności klimatycznej. Chociaż wiedzą, że zielone inwestycje będą trudniejsze, są jednak w stanie sprostać wyzwaniom. Już dzisiaj odnotowują sukcesy, np. w ograniczaniu smogu (Warszawa, Kraków). Przed nimi kolejne wyzwania związane z dekarbonizacją ciepłownictwa czy kolejną rewolucją odpadową – mówił Tymoteusz Marzec, Koordynator Komisji Unii Metropolii Polskich.

Z kolei Artur Wilk, Przewodniczący Zespołu OPZZ ds. Sprawiedliwej Transformacji ostrzegał, że zielona transformacja powinna przebiegać w sposób ewolucyjny. – Nie potrzebujemy rewolucji, która nie liczy się ze skutkami społecznymi zmian. Zielony Ład ma być szansą dla społeczeństwa, a nie prowadzić do wykluczenia różnych grup. Ważne jest też, aby zmiany dostosować do specyfiki państw – stwierdził.

Zdaniem Zofii Wetmańskiej, Wiceprezeski Instytutu Reform decyzje w sprawie transformacji klimatycznej na poziomie unijnym już zapadły. Nie będzie innego Zielonego Ładu. Dyskusje mogą dotyczyć tylko implementacji przepisów w poszczególnych krajach. – Teraz dużo zależy od rządu, jak będzie realizował zieloną politykę, czy przyniesie ona korzyści gospodarce i ludziom. Na pewno sporo dyskusji wzbudzą jeszcze cele dotyczące zielonego wodoru czy ETS2 – powiedziała.

Szymon Firląg, Prezes Związku Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa wskazywał na konieczność stworzenia strategii transformacji przemysłu wyrobów w budowlanych, efektywne wykorzystanie wsparcia oraz stabilne prawo jako warunek sukcesu transformacji. – Trzeba zmieniać przemysł, aby stał się mniej emisyjny, ale jednocześnie nie ograniczał produkcji, czy zamykał fabryk. Moją branżę też czeka transformacja chociażby w kontekście tzw. dyrektywy budynkowej – powiedział.

Magdalena Bezulska, Prezeska Veolia term SA poinformowała, że wszystkie firmy z branży ciepłowniczej planują odejście od węgla do 2030 r., a osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. – W naszej branży konieczne jest utrzymanie wsparcia dla przedsiębiorstw, bo inaczej mogą nie udźwignąć kosztów transformacji. Tym bardziej, że gospodarstwa domowe nie będą w stanie płacić wysokich cen za ciepło – podkreśliła. Prezeska Veolii term zwróciła też uwagę na przyspieszenie zmian w prawie, a także na nowe regulacje, które pojawią się na rynku mocy, w systemie taryf.

Paweł Wideł, Prezes Związku Pracodawców Motoryzacji i Artykułów Przemysłowych w Konfederacji Lewiatan mówił, że Polska bez radykalnej zmiany koloru produkowanego prądu (na zielony) może utracić konkurencyjność, a przemysł motoryzacyjny przestanie być kołem zamachowym naszej gospodarki. Inwestorzy będą wybierali inne kraje.

Polska dalej na węglu stoi, nie jesteśmy już rezerwuarem taniej siły roboczej. Firmom motoryzacyjnym znacznie bardziej opłaca się teraz inwestować w innych regionach, np. na Węgrzech. Trzeba szybko wdrożyć program dekarbonizacji zakładów przemysłowych.

Źródło: Konfederacja Lewiatan

Działy

Reklama