Elektroenergetyka

Nowe znaczy lepsze? Kilka przemyśleń o zmianach w europejskim otoczeniu regulacyjnym dla energii.

Kryzys energetyczny spowodował, że po zaledwie kilku latach funkcjonowania nowych ram prawnych dla energii elektrycznej, przyjętych w 2019 r., konieczne stało się rozpoczęcie prac nad kolejną reformą rynku. Czy poprzednie podejście regulacyjne do systemów i rynków energetycznych było niewłaściwie? W trakcie kształtowania się reformy w 2022 r. można było usłyszeć takie głosy, jednak ostateczny kształt reformy, wstępnie aprobowany przez przedstawicieli Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej, wydaje się przeczyć takiej tezie.

Co zmienia reforma?

Po pierwsze, uszczegółowieniu podlegają przepisy dot. sytuacji konsumentów na rynku energii. Po dość ogólnych przepisach regulacji z 2019, nowa reforma zawiera gwarancje, które mają na celu lepszą długoterminową ochronę konsumentów. Odbywać się to ma  dzięki poprawie dostępności konsumentów do kontraktów ze stałą ceną, a także uprawnieniu do zawierania więcej niż jednego kontraktu na dostawę energii. Co więcej, nowe przepisy przewidują mechanizm „dzielenia” się energią elektryczną w ramach jednej strefy, np. w przypadku czasowej nadprodukcji energii elektrycznej w panelach fotowoltaicznych u jednego sąsiada.

Po drugie, nowe rozporządzenie odpowiada na rosnące zainteresowanie sektora energetycznego oraz przemysłu na bilateralne umowy sprzedaży energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii (PPA). W konsekwencji, państwa członkowskie powinny przejrzeć swoje regulacje i upewnić się, że nie powodują niepotrzebnych barier dla rozwoju rynku PPA. W przypadku zidentyfikowania finansowych barier wejścia dla niektórych odbiorców państwa członkowskie mogą zapewnić dodatkowy system wsparcia, który ma pozwolić takim odbiorcom na długoterminowe zabezpieczenie swoich potrzeb energetycznych w formie kontraktu PPA. Z drugiej strony, wprowadzenie takich rozwiązań ma nie prowadzić do zmniejszenia płynności na rynku energii elektrycznej oraz nie powinno prowadzić, co wydaje się oczywiste w punktu widzenia polityki energetycznej Unii Europejskiej, do subsydiowania wytwarzania energii elektrycznej ze źródeł kopalnych. Z punktu widzenia producenta energii elektrycznej, nowe przepisy wprost wskazują, że sprzedaż części energii elektrycznej w drodze kontraktu bilateralnego (PPA) nie powinna wykluczyć danej jednostki z systemu wsparcia dla promowania energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii.

Po trzecie, co istotne z punktu widzenia polskiego systemu elektroenergetycznego, nowe rozporządzenie pozwala na warunkowe wydłużenie wsparcia udzielanego blokom węglowym w ramach rynku mocy o kolejne 3 lata. Jednak aby takie wsparcie mogło być wydłużone, konieczne jest przedstawienie przez państwo członkowskie wpływu przedłużenia dotowania takich jednostek na emisje gazów cieplarnianych i proces transformacji energetycznej, a także konkretny plan zastąpienia tych jednostek jednostkami niskoemisyjnymi.

Jak te zmiany wpłyną na polskie regulacje? Zmiany promujące rozwój rynku bilateralnych kontaktów na zakup energii z OZE proponowane są w momencie, w którym rynek PPA już od jakiegoś czasu się rozwija. Przegląd regulacji pod kątem barier dla jego rozwoju, w tym barier wejścia dla mniejszych odbiorców, a także możliwość „łączenia” działalności PPA z udziałem w systemie wsparcia, powinien pozwolić na dalsze zwiększenie konkurencji na rynku, a w konsekwencji – stymulować jego rozwój. Regulacje dot. rynku mocy oraz możliwości przedłużenia wsparcia dla jednostek węglowych z pewnością wchodzą w jednym z najlepszych momentów dla polskiego legislatora. Zgodnie z ustawą o rynku mocy, w tym roku Rada Ministrów ma przeprowadzić przegląd i ocenę funkcjonowania rynku mocy wraz z propozycją zmian. Mając na uwadze, że w opublikowanym przez PSE projekcie Planu rozwoju w zakresie zaspokojenia obecnego i przyszłego zapotrzebowania na energię elektryczną na lata 2025-2034 luka mocowa w systemie wciąż występuje, wykorzystanie mocy węglowych w ramach rynku mocy z pewnością okaże się pomocne. Oczywiście pozostaje pytanie, jak Polska poradzi sobie z przygotowaniem dokumentów, które powinny towarzyszyć wnioskowi o zastosowanie derogacji, w szczególności planom wycofania i zastąpienia mocy węglowych w systemie.

Więcej o skutkach wprowadzanego pakietu reform rynku energii elektrycznej będzie można przeczytać w przygotowywanym raporcie WiseEuropa poświęconym europejskiej reformie.

Kontrakty różnicowe – wsparcie dla nowych źródeł, które robi różnicę?

Inną kategorią zmiany wprowadzanej przez reformę jest wskazanie przez prawo europejskie dedykowanego systemu wsparcia dla budowy nowych mocy w systemach w Unii Europejskiej. Wsparcie takie ma być obecnie udzielane w formie kontraktów różnicowych, a więc umów stosunkowo dobrze znanych zarówno polskim, jak i europejskim decydentom.

Kontakt różnicowy stanowi system wsparcia, w którym w drodze konkurencyjnego mechanizmu (np. przetargu, aukcji) podmioty chcące uzyskać wsparcie od państwa zgłaszają wartość za którą przez określony okres będą dostarczały energię elektryczną do systemu (tzw. cena wykonania). Zazwyczaj udzielanie kontraktów odbywa się w drodze tzw. aukcji holenderskiej, a więc aukcji, w której podmiot reprezentujący państwo określa cenę „maksymalną” kontraktu, a przedsiębiorcy chcący uzyskać wsparcie oferują odpowiednio niższe ceny, aż do momentu, kiedy moc proponowana przez uczestników aukcji będzie odpowiadała wolumenowi „na sprzedaż” w ramach tej aukcji. Po wygraniu aukcji podpisywana jest umowa pomiędzy państwem a przedsiębiorcą, określająca wysokość obowiązku, cenę energii elektrycznej oraz czas przez jaki dany kontrakt znajduje zastosowanie.

Sama realizacja kontraktów różnicowych jest prosta – przedsiębiorca posiadający kontrakt różnicowy generuje energię elektryczną oraz sprzedaje ją na rynku hurtowym. Następnie, w drodze rozliczenia z państwem, porównuje się otrzymaną na rynku cenę z ceną wynikającą z kontraktu różnicowego. W przypadku, gdy cena z rynku jest niższa, przedsiębiorca otrzymuje różnicę, natomiast jeżeli cena jest wyższa – wpłaca tę różnicę na dedykowane konto, które może służyć ochronie odbiorców końcowych przed wysokimi cenami lub na sfinansowanie dalszego rozwoju. Powyższy model został przedstawiony na wykresie poniżej:

Źródło: Rada Unii Europejskiej, https://www.consilium.europa.eu/pl/policies/electricity-market-reform/

Taki system wsparcia ma mieć zastosowanie do nowych mocy, a więc nie tylko dla rozwoju energetyki odnawialnej, ale również np. dla energetyki jądrowej. Samo uwzględnienie energetyki jądrowej w przepisach reformy budziło kontrowersje oraz stanowiło przedmiot negocjacji pomiędzy państwami członkowskimi. Dla Polski przepisy te są o tyle istotne, że pojawiły się wraz z przygotowywaniem przez Rząd modelu wsparcia dla pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce.

Na obecnym etapie prac, rozważania w sprawie adekwatności systemu wsparcia w formie kontraktów różnicowych dla nowych źródeł nie mają sensu. Warto jednak zastanowić się nad tym, jak wdrożyć lub zmodyfikować kontrakty różnicowe tak by zmaksymalizować ich pozytywny skutek dla rozwoju nowych mocy, a także dla systemu. W dzisiejszej publikacji WiseEuropa pt. Czym są kontrakty różnicowe? pochylamy się nad zagadnieniami:

  • Jak dokładnie działają kontrakty różnicowe?
  • Jak stymulować rozwój OZE w konkretnych miejscach w sieci elektroenergetycznej?
  • Czy kontrakty różnicowe mogą wspierać efektywniejsze wykorzystanie przyłączy energetycznych?

Autor: Dr Krzysztof Fal

Źródło: WiseEuropa – Fundacja Warszawski Instytut Studiów Ekonomicznych i Europejskich

Działy

Reklama