O przyszłym brzmieniu dyrektywy UE w sprawie emisji przemysłowych (IED) i o ryzykach wynikających dla przemysłu węglowego z propozycji Komisji Europejskiej w toczącym się dziś procesie rewizji dokumentu dyskutowali członkowie EURACOAL i przedstawiciele władz UE na spotkaniu w Warszawie w poniedziałek 19 czerwca 2023 r.
Dyrektywa IED była jednym z najważniejszych punktów programu 41. posiedzenia komitetu wykonawczego EURACOAL. Na zaproszenie Prezydenta Stowarzyszenia i Prezesa PGG S.A. dra Tomasza Rogali w warszawskim spotkaniu uczestniczyli m.in. Veronica Manfredi (odpowiedzialna za IED w Komisji Europejskiej) oraz przedstawiciel Parlamentu Europejskiego Grzegorz Tobiszowski. Na podstawie własnych doświadczeń z Brukseli i Strasburga europoseł zachęcał, by aktywnie przedstawiać argumenty przemysłu, gdyż w jego ocenie rzeczowa argumentacja w przeszłości zdołała już niejednokrotnie przekonać nawet najbardziej zagorzałych “zielonych” europosłów do poparcia kompromisowych rozwiązań, które pozwoliły uniknąć szybkiego i niebezpiecznego społecznie upadku branży węglowej w UE.
Przewodniczący Komitetu ds. Polityki stowarzyszenia EURACOAL dr Thorsten Diercks omówił aktualne propozycje Komisji Europejskiej w celu rewizji dyrektywy UE w sprawie emisji przemysłowych (IED – z ang. Industrial Emissions Directive). Dyrektywa IED określa dopuszczalne emisje do atmosfery i wód powierzchniowych z elektrowni zasilanych węglem kamiennym i brunatnym.
Ostre limity BAT i odszkodowania z domniemaniem winy przemysłu
Dr Thorsten Diercks, który reprezentuje operatorów elektrowni węglowych w Niemczech, zwrócił uwagę na dwie zasadnicze kwestie w związku z projektem zmian autorstwa Komisji Europejskiej: po pierwsze – ustalenie limitów emisji dla wszystkich elektrowni na najostrzejszym poziomie zgodnie ze wskaźnikami BAT (z ang. Best Available Techniques – najlepsze możliwe do wdrożenia na skalę przemysłową rozwiązania technologiczne), po drugie – przyznanie ekologicznym organizacjom pozarządowym prawa do dochodzenia odszkodowań za uszczerbek na zdrowiu ludzi, nawet przy braku dowodów na bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy z działalnością przemysłu (a zatem z domniemaniem przyczynienia szkody).
Potrzeba derogacji dla zamykanych elektrowni
Dzięki poprawkom złożonym przez posłów do PE (w tym m.in. posła Grzegorza Tobiszowskiego) w tekście projektu wprowadzono szereg ulepszeń. Dr Thorsten Diercks szczegółowo omówił przypadek elektrowni węglowych, dla których oficjalnie uzgodniono już plan wygaszania produkcji i zamknięcia. Europosłowie skupieni wokół Euracoal chcą maksymalnie wydłużyć derogację dla takich zakładów i zwolnić zamykane elektrownie z nowych limitów emisji przynajmniej na okres 4 a nawet 8 lat. Dałoby to regionom węglowym więcej czasu na płynne przejście do nowych źródeł energii, przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej dla gospodarki i mieszkańców. Przyjęcie poprawek pozwoliłoby uniknąć bezproduktywnych inwestycji w starsze bloki elektrowni. Niektóre sformułowania w projekcie Komisji Europejskiej – zaznaczył dr Thorsten Diercks – brzmią bardzo niejednoznaczne i z tego powodu muszą zostać doprecyzowane przez państwa członkowskie podczas negocjacji IED w nadchodzących miesiącach.
KE uważnie odnotowuje obawy przemysłu
Przedstawicielka Komisji Europejskiej Veronica Manfredi z Dyrekcji Generalnej ds. Środowiska Komisji Europejskiej odpowiedzialna m.in. za dyrektywę IED w sprawie emisji przemysłowych uważnie wysłuchała obaw członków EURACOAL. Podkreśliła znaczenie celu redukcji zanieczyszczeń w Europie oraz rolę IED, zwłaszcza teraz, gdy UE dąży do zerowego poziomu emisji. W sprawie rewizji dyrektywy IED Veronica Manfredi zwróciła m.in. uwagę na proponowaną procedurę oceny nowych technologii, których dokona Wspólne Centrum Badawcze Komisji Europejskiej w Sewilli, a także na obowiązkowe plany przekształcania instalacji przemysłowych. Podkreślała, że tak zwany “proces sewilski” połączy wykorzystanie danych z wielu źródeł oraz pozwoli na wyciągnięcie wniosków na temat najlepszych praktyk technologicznych (BAT) do zastosowania nie tylko w elektrowniach węglowych, ale też w około 50 tys. innych instalacji przemysłowych w Europie.
Europa musi pozostać w przemysłowej awangardzie
W imieniu EURACOAL dr Diercks poparł cele KE w zakresie zrównoważonego rozwoju, apelując jednocześnie o zachowanie otwartości Europy jako lokalizacji dla konkurencyjnych gałęzi przemysłu wszystkich typów. Ocenił, że dążenie do zeroemisyjności jest ważnym celem, jakkolwiek obiektywne ograniczenia sprawiają, że obecnie żadna z branż przemysłu i gospodarki nie może uczciwie obiecać osiągnięcia absolutnego zera emisji.
Prezydent EURACOAL dr Tomasz Rogala otworzył dyskusję, odnosząc się do rosnącego w zawrotnym tempie negatywnego bilansu handlowego UE z Chinami (rekordowa wysokość deficytu wyniosła 400 mld euro w 2022 r.) i zapytał, w jaki sposób można utrzymać konkurencyjność przemysłu UE. Sławomir Wochna odpowiedzialny w PGE S.A. za kopalnię i elektrownię Turów podkreślił, że wkład UE w światową produkcję węgla jest znikomy – w 2022 r. wydobyty w UE węgiel brunatny stanowił już mniej niż 5% z 8,4 mld ton światowego wydobycia.
Święty Graal i “wlaściwa strona historii”
Dr Rogala zastanawiał się, czy znalezienie “świętego Graala”, czyli zerowej emisji netto do 2050 r. będzie możliwe w UE bez utraty europejskiego przemysłu na rzecz Azji. Veronica Manfredi przyznała, że niektórzy z największych emitentów nie posuwają się na ścieżce transformacji tak szybko, jak chciałaby tego UE, jednak jej zdaniem odważne przeciwstawienie się zmianom klimatycznym jest absolutnie konieczne, aby “znaleźć się po właściwej stronie historii”.
Do poszukiwania przez UE modelu gospodarczego, który zmierza we właściwym kierunku, zachęcały szczególnie niedawne wielostronne umowy handlowe zawarte przez UE z ważnymi partnerami handlowymi, takimi jak Kanada, Brazylia, Nowa Zelandia i Wietnam. – Silna UE – mówiła Manfredi – z dobrze zintegrowanymi regulacjami o redukcji zanieczyszczeń oznacza Unię chroniącą rozwijające się zielone sektory przemysłowe Europy przed nieuczciwą konkurencją (np. takimi środkami, jak mechanizm korygowania cen towarów na granicach z tytułu emisji dwutlenku węgla). UE powinna przewodzić w trendzie transformacji klimatycznej i energetycznej, aby udowodnić, że możliwe jest współcześnie rozdzielenie wzrostu gospodarczego od eskalowania emisji zanieczyszczeń.
Możliwe porozumienie i równowaga
W sprawie doprecyzowania tekstu rewidowanej dyrektywy IED Veronica Manfredi wyraziła nadzieję na szybkie wyjaśnienie kwestii dopuszczalnych poziomów emisji jak i pewnych derogacji dla wygaszanych elektrowni i kopalń. Ostrzegła jednak, że jakakolwiek elastyczność w IED musi prowadzić do korekt sprawiedliwych, transparentnych, ograniczonych i zawsze zgodnych z duchem traktatu UE. Manfredi dodała, że należy zająć się naruszeniami dyrektywy IED, które powodują szkody zdrowotne ludności. Zasugerowała, że Parlament Europejski, Rada i Komisja Europejska prawdopodobnie znajdą „właściwą równowagę”, która ochroni obywateli, a jednocześnie postawi skarżącym o odszkodowania warunek np. wstępnego dowodzenia naruszeń IED. Członkowie EURACOAL byli zgodni co do tego, że stawka w grze o dyrektywę IED jest bardzo wysoka, a ostateczny kształt dokumentu zadecyduje o tym, jak długo jeszcze węgiel kamienny i brunatny będzie można wykorzystywać jako stabilne źródło energii elektrycznej w Europie.
Źródło: Polska Grupa Górnicza SA