Paliwa dla energetyki

Szijjártó w Moskwie: podtrzymanie współpracy energetycznej z Rosją

Węgierski minister spraw zagranicznych i handlu Péter Szijjártó spotkał się 11 kwietnia w Moskwie z odpowiedzialnym za energetykę wicepremierem FR Aleksandrem Nowakiem i szefem Rosatomu Aleksiejem Lichaczowem. Podkreślił, że pomimo spodziewanej krytyki ze strony partnerów zachodnich wizyta przyczynia się do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Węgier poprzez podtrzymanie stabilnych dostaw rosyjskich surowców. Poinformował też o zawarciu wstępnego porozumienia w sprawie modyfikacji umów na rozbudowę Elektrowni Jądrowej (EJ) Paks (na podstawie tej z 2014 r. Rosatom ma postawić dwa bloki o łącznej mocy 2400 MW). Zakres zmian nie został ujawniony – komentując spotkanie, strona rosyjska ograniczyła się do komunikatu o „przedyskutowaniu dalszych kroków” w kontekście budowy obiektu.

Według słów Szijjártó podczas wizyty ustalono również, że Węgry nadal będą mogły kupować większy wolumen gazu ziemnego z Rosji, niż przewiduje to umowa długoterminowa (15-letni kontrakt z 2021 r. zakłada dostarczanie 4,5 mld m3 surowca rocznie – zob. Nowa węgiersko-rosyjska umowa gazowa). Ponadkontraktowe dostawy mają być realizowane za pośrednictwem gazociągu TurkStream, którego bezpieczeństwo także stanowiło przedmiot dwustronnych rozmów. Realny wolumen przesyłu nie jest na razie znany (w 2022 r. Węgry kupiły dodatkowe 0,7 mld m3). Szef węgierskiego MSZ-u oznajmił też, że podczas spotkania zadecydowano o przedłużeniu zeszłorocznego porozumienia, na podstawie którego w przypadku wysokich cen na rynkach Budapeszt może spłacać z opóźnieniem część należności za gaz. W wystąpieniu Szijjártó ujawnił, że jeśli surowiec podrożeje powyżej 150 euro za MWh (w kontrakcie cena jest indeksowana do holenderskiej giełdy TTF), spłata zostanie odroczona. Oba te zapisy – dotyczące dodatkowych wolumenów oraz klauzuli o możliwym prolongowaniu płatności – „rozpatruje” obecnie Gazprom, który nie podjął jeszcze decyzji w tej kwestii.

Moskiewska wizyta Szijjártó zbiegła się z ogłoszeniem 12 kwietnia przez Stany Zjednoczone sankcji na Międzynarodowy Bank Inwestycyjny z siedzibą w Budapeszcie, które objęły m.in. dwóch obywateli Rosji i jednego Węgra. Podmiot ten, działający na Węgrzech od 2019 r., miał według Amerykanów oraz części węgierskiej opinii publicznej służyć finansowaniu rosyjskiej działalności szpiegowskiej w Europie. Tego samego dnia Departament Skarbu USA ogłosił też objęcie restrykcjami spółek współpracujących z Rosatomem, a niezaangażowanych bezpośrednio w projekt węgierskiej elektrowni (m. in. Rusatom Overseas JSC, odpowiedzialnej za wodorowe przedsięwzięcia koncernu).

Cały artykuł

Autorzy: Ilona Gizińska, Filip Rudnik, Andrzej Sadecki

Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia

Działy

Reklama