W najbliższy wtorek, o godzinie 9.00, rozpoczną się mediacje TAURONA z Rafako. Niezależnie od przebiegu rozmów, TAURON deklaruje wsparcie dla pracowników i podwykonawców Rafako zaangażowanych w proces budowy bloku. Na wtorek zaplanowane jest spotkanie z władzami samorządowymi Raciborza.
– Podtrzymujemy gotowość do poważnych negocjacji z Rafako i wolę osiągnięcia kompromisu, a jednocześnie deklarujemy wsparcie dla pracowników Rafako i społeczności Raciborza. Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji, w jakiej, w konsekwencji nieodpowiedzialnych decyzji zarządu Rafako, mogą znaleźć się pracownicy i podwykonawcy raciborskiej spółki. Już teraz jesteśmy w kontakcie z podwykonawcami Rafako, którzy zgłaszają nam braki płatności ze strony Generalnego Wykonawcy – mówi Trajan Szuladziński, Prezes TAURON Wytwarzanie.
TAURON zaprosił przedstawicieli strony społecznej Rafako i prezydenta Raciborza na spotkanie, podczas którego omawiany będzie optymalny model wsparcia dla pracowników firmy, szczególnie tych zaangażowanych w budowę bloku 910 MW w Jaworznie.
– Doświadczenie pracowników raciborskiej spółki może być wsparciem w wypracowaniu sposobu i harmonogramu napraw wad i usterek bloku. Usunięcie błędów projektowych jest istotne dla poprawienia sprawności oraz ekonomiki pracy jednostki – dodaje prezes TAURON Wytwarzanie. – Z naszych wstępnych analiz wynika, że błędy projektowe dotyczą kluczowych układów technologicznych: m.in. zespołów młynowych, komory paleniskowej i instalacji transportu żużla – wyjaśnia Trajan Szuladziński.
Węglowe manipulacje Rafako
– Rafako we wrześniu 2022 r. zmanipulowało, ze względu na miejsce poboru próbek, badania węgla podawanego do spalania w bloku 910 MW. Według zapisów kontraktu, pobieranie próbek może odbywać się w precyzyjnie określonych miejscach – na taśmach podających węgiel do spalenia, a nie tam gdzie wskazało Rafako, czyli w bunkrach i składowiskach. Składowisko służy jako magazyn i miejsce przygotowywania mieszanek węglowych w taki sposób, aby węgiel podawany do spalania podajnikami taśmowymi spełniał parametry kontraktowe – tłumaczy Trajan Szuladziński. – Sam Główny Instytut Górnictwa, choć przeprowadził badania, nie podjął się wykonania ekspertyzy w zakresie oceny wpływu spalanego paliwa na pracę bloku 910 MW. Rozumiemy takie podejście, bo w naszej ocenie badane próbki były próbkami chwilowymi, które nie są reprezentatywne dla spalanego węgla – dodaje Trajan Szuladziński, Prezes Zarządu TAURON Wytwarzanie.
Zgodnie z kontraktem, analizie pod kątem spełnienia poszczególnych parametrów mogą podlegać wyłącznie próbki węgla pobrane przez próbopobieraki, zainstalowane na taśmach T5A i T5B podających węgiel do spalania.
W świetle tych informacji jasnym jest, że badanie węgla na składowiskach, czy w bunkrach nie ma żadnego uzasadnienia pod kątem rozstrzygania spełniania przez paliwo spalane w bloku norm kontraktowych. Dlatego TAURON od początku za chybiony uznawał wniosek Rafako do sądu o zbadanie paliwa z miejsc niewskazanych w kontrakcie.
– Kolejna manipulacja Rafako dotyczy wskazywanych przekroczeń bez uwzględniania prawnie wiążących firmy porozumień poszerzających pole paliwowe – tłumaczy prezes TAURON Wytwarzanie. – Na przykład podpisany z Rafako w 2019 r. aneks nr 7 do kontraktu rozszerza tzw. pole paliwowe, czyli dopuszcza do spalania w bloku węgle o rozszerzonych zakresach wartości poszczególnych parametrów paliwa. Paliwo kontraktowe to węgiel: gwarancyjny, graniczny i dopuszczalny. W analizie wyników GIG nie uwzględnił w pełnym zakresie wprowadzonych aneksem nr 7 zmian w parametrach węgla – paliwo dopuszczalne – dodaje Szuladziński.
Co ważne, prezentowane zaokrąglenia wartości poszczególnych parametrów węgla także powinny być zgodne z wartościami ujętymi w kontrakcie i wynikać z ogólnie przyjętych reguł matematycznych. Przykładowo GIG wskazał, że w jednej z badanych próbek przekroczona została dopuszczalna dolna zawartość popiołu, gdzie jako wynik badania podano 6,97%. Zgodnie z zapisami kontraktu, węgiel będący węglem kontaktowym, to taki, który zawiera od 7 do 30% popiołu.
– W tym przypadku kontrakt precyzuje zaokrąglenie wartości do liczby całkowitej, więc zgodnie z regułą matematyczną, wartość badania powinna zostać zaokrąglona do 7%. Rafako, poprzez niezgodny z kontraktem sposób przedstawiania wyników, manipuluje danymi – ocenia Prezes TAURON Wytwarzanie.
Parametry kontraktowe paliwa to zamknięty, uzgodniony w kontrakcie zbiór parametrów fizyko-chemicznych. Zbiór ten został określony i zaakceptowany przez strony kontraktu, choć nie wyczerpuje wszystkich możliwych do przebadania parametrów paliwa. Istotna część badanych przez GIG parametrów paliwa nie stanowi parametrów kontraktowych, czyli takich, których wartości zostały uzgodnione i mają być dochowywane.
– Są to więc parametry, które nie mają żadnego odniesienia do kontraktu, a przedstawienie ich to jedynie zabieg PR-owy Rafako – dodaje Szuladziński. – Zakres badań węgla ze składowisk obejmował tylko trzy parametry objęte kontraktem: zawartość wilgoci całkowitej, zawartość popiołu w stanie roboczym oraz zawartość części lotnych w stanie suchym bezpopiołowym. Pozostałe parametry oznaczone w próbkach pobranych ze składowisk nie są parametrami kontraktowymi – tłumaczy Szuladziński.
Wady projektowe Bloku 910 MW
TAURON zidentyfikował istotne wady projektowe, które mają wpływ na eksploatację, sprawność oraz ekonomikę pracy Bloku 910 MW. Na przykład błędy projektowe kotła powodują szlakowanie oraz tworzenie się spieków, co przekłada się na ograniczenie dyspozycyjności bloku. Wady układu młynowego prowadzą z kolei do dużej awaryjności układu odprowadzania pirytów, niewystarczającej wydajność młynów, co w konsekwencji skutkuje m.in. spadkiem dyspozycyjności zespołów młynowych oraz zwiększeniem liczby osób obsługujących młyn.
Rafako dotychczas nie usunęło ponad 100 zidentyfikowanych wad i usterek jednostki. Nie tylko nie przedstawiło realnego planu ich usunięcia, nie wykazało też wykonalnej koncepcji zakończenia okresu przejściowego.
W minionym tygodniu Rafako otrzymało wezwanie do zapłaty kar umownych i odszkodowania na łączną kwotę 1 312 440 218,91 zł. Wezwanie wynika z zapisów kontraktowych, dotyczących budowy jednostki.
W poniedziałek strony zasiadły do stołu mediacyjnego w Prokuratorii Generalnej. Zarząd Rafako zdecydował się wówczas na zerwanie dalszych negocjacji. W czwartek do TAURON Wytwarzanie wpłynęło jednak pismo z propozycją powrotu do rozmów.
TAURON od początku realizowania kontraktu na budowę Bloku 910 MW wspierał Generalnego Wykonawcę. Od 2014 r. koncern podpisał z Rafako łącznie 15 aneksów, umożliwiających zakończenie tej kluczowej dla bezpieczeństwa energetycznego kraju inwestycji.
Źródło: TAURON Polska Energia SA