OZE

Szczecin i Świnoujście będą mekką polskiego offshore

Grupa Orlen wspólnie z Northland Power podpisała umowę o współpracy przy budowie portu instalacyjnego w Świnoujściu, a duńska firma Vestas otworzy długo wyczekiwaną fabrykę gondoli do siłowni wiatrowych w Szczecinie. Tym samym zachodniopomorskie stało się polskim liderem rozwoju morskich farm wiatrowych, które zrewolucjonizują transformację energetyczną naszego kraju. Gigantyczne inwestycje Orlen i Vestas , będą impulsem dla rozwoju całego regionu, ale to też gigantyczna szansa dla lokalnego łańcucha dostaw – podkreślają eksperci z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

W czwartek w Szczecinie została podpisana umowa o współpracy przy budowie terminalu instalacyjnego w Świnoujściu pomiędzy PKN Orlen i Northland Power, a Zarządem Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Budowa ma się zakończyć na przełomie 2024 i 2025 r., a jego działalność rozpocznie się w 2025 r. Zatrudnienie w nim znajdzie około 100 osób. Na liczący ok. 20 hektarów teren terminala dostarczane będą komponenty morskich farm wiatrowych, w tym turbiny wyprodukowane przez firmę Vestas. Każde z dwóch dostępnych nabrzeży pozwoli na wstępny montaż wież turbin wiatrowych o wysokości ponad 100 metrów i masie około 1000 ton każda.

Fabryka turbin Vestas w Szczecinie, która ma zatrudniać 600-700 osób, zostanie ukończona w drugiej połowie 2024 r. W nowej fabryce Vestas montowane będą gondole i piasty turbin. Produkowane elementy będą dostarczane zarówno na rynek polski, jak i na rynki globalne.

W Szczecinie wyprodukowane będą m.in. elementy 76 turbin o mocy 15 MW każda, które zostaną wykorzystane we wspólnym projekcie morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim realizowanym przez PKN Orlen i Northland Power. Współpraca z Vestas obejmuje dostarczenie i instalację turbin oraz zapewnienie ich pełnego serwisu przez okres do 15 lat.

To gigantyczny skok rozwojowy dla Szczecina i Świnoujścia, które najlepiej odpowiedziały na oczekiwania inwestorów w odnawialne źródła energii – zauważają eksperci.

– Te strategiczne inwestycje w infrastrukturę i doświadczenia globalnych liderów to pierwszy krok do stworzenia w Polsce silnego sektora morskiej energetyki wiatrowej, która razem z lądową eneregtyką wiatrową będzie budowała niezależność energetyczną Polski. Rozwój tego sektora pozwoli na znaczny wzrost OZE w polskim miksie energetycznym oraz zagwarantuje dostawy czystej energii dla setek tysięcy gospodarstw domowych. Co ważne – energetyka wiatrowa opiera się na skomplikowanym łańcuchu dostaw, który przekłada się na szereg inwestycji i tworzenie nowych miejsc pracy. Zakłada się, że już w najbliższych latach polski offshore stanie się istotnym impulsem rozwojowym dla całej polskiej gospodarki, przy odpowiednim zadbaniu o tzw. local content – wskazuje Janusz Gajowiecki, Prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Wykorzystanie ogromnego potencjału polskich farm wiatrowych na Bałtyku duża szansa dla naszej gospodarki. Polska idzie przykładem takich krajów jak Wielka Brytania czy Holandia, które od lat zwiększają i realizują swoje cele w zakresie MEW, dając duże wsparcie dla rodzimej gospodarki przy jednoczesnej poprawie bezpieczeństwa energetycznego. Jest to niezwykle istotne zwłaszcza dzisiaj, w obliczu wojny na Ukrainie i rosyjskiego szantażu energetycznego. Więcej o wyzwaniach jakie stoją przez polskim offshorem podczas konferencji Offshore Wind Poland w Warszawie, już 16-17 listopada

Źródło: Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej

Działy

Reklama