Redukcja niskiej i wysokiej emisji powinna być priorytetem rządu oraz samorządów. Chodzi o zdrowie i o pieniądze.
Energia z wiatru pomoże w walce z wirusem.
Nie tylko zielona polityka Unii Europejskiej ale przede wszystkim dbałość o życie i zdrowie obywateli powinna być głównym impulsem do dynamicznej zmiany miksu energetycznego w Polsce. Najnowsze badania naukowców z Akademii Górniczo – Hutniczej, Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Uniwersytetu Rzeszowskiego wskazują, że zanieczyszczenie powietrza ma wielki wpływ na skalę zakażeń oraz przebieg infekcji Covid- 19.
– Badania jasno wskazują, że Polska powinna szybko zwrócić się w stronę zeroemisyjnych, rozproszonych źródeł odnawialnych, spośród których energetyka wiatrowa na lądzie ma największy potencjał do rozwoju i dynamicznego przyrostu nowych mocy wytwórczych– mówi Janusz Gajowiecki, Prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.
Szybki rozwój wiatru na lądzie to szansa nie tylko na „zielony” nieobciążony emisjami prąd w gniazdku. To przede wszystkim droga do szybkiej elektryfikacji w takich sektorach jak ciepłownictwo, transport, czy procesy przemysłowe. Najtańsza na rynku energia z wiatru na lądzie pozwoli zdekarbonizować polską gospodarkę i pomoże zachować jej konkurencyjność na globalnych rynkach. A bonusem będzie czyste powietrze.
Rząd rozpoczął konsultacje publiczne nowelizacji tzw. ustawy odległościowej, która kilka lat temu właściwie zablokowała możliwość budowania w kraju nowych elektrowni wiatrowych na lądzie. Branża od lat apeluje o jak najszybsze zliberalizowanie zasady 10 H, co pozwoli rozwijać nowe projekty wiatrowe na lądzie.
– Proces inwestycyjny w przypadku farm wiatrowych jest złożony, wymaga wielu zgód i pozwoleń zarówno administracyjnych, jak i środowiskowych. Dlatego dla inwestorów tak istotne jest stabilne i precyzyjnie zdefiniowane otoczenie regulacyjne – podkreśla Gajowiecki.
Przejrzyste, skrócone procedury rozwoju lądowej energetyki wiatrowej to także sprawa wielkiej wagi dla przedsiębiorstw w Polsce, które są żywo zainteresowane możliwie najszybszym zapewnieniem sobie dostępu do taniej, czystej energii z OZE, zarówno ze względów ekonomicznych, jak i wizerunkowych. „Niezdrowy” czarny miks energetyczny to poważne obciążenie dla polskich produktów, które eksportujemy na rynki zagraniczne.
Z badań naukowców z AGH oraz uniwersytetów w Krakowie i Rzeszowie wynika, że najistotniejszym czynnikiem wpływającym na skalę zakażeń oraz przebieg choroby COVID-19 jest stopień zanieczyszczenia powietrza. Dla przykładu przekroczenie dopuszczalnych norm o 100 procent przekłada się na wzrost liczby zachorowań o 200-250 osób. Niestety, dzisiaj w wielu miejscach w Polsce normy przekroczone są nawet tysiąckrotnie.
– Zła jakość powietrza to skutek anachronicznego myślenia o rozwoju energetyki w Polsce oraz wieloletniej blokady inwestycji w źródła odnawialne. Dla inwestorów brak jasnej deklaracji rządu w sprawie warunków rozwoju tego sektora, w szczególności energetyki wiatrowej na lądzie to oznacza ryzyko liczone nawet w mld euro, które mało kto jest gotów ponieść – mówi Sebastian Jabłoński, Prezes Respect Energy.
Przeprowadzone badania jednoznacznie wykazują, że wszechobecny w Polsce smog nie tylko przyczynia się do pogorszenia stanu zdrowia Polaków, ale sprzyja zwiększonej transmisji koronawirusa. Z powodu schorzeń, do których powstania przyczynia się złej jakości powietrze, Polacy są bardziej podatni na zakażenia i ciężej przechodzą infekcję COVID-19.
– Zmiana krajobrazu polskiej energetyki, z czarnej opartej na węglu w nowoczesną korzystającą z potencjału OZE w Polsce to nie tylko konieczność wynikająca z polityki energetyczno-klimatycznej Unii Europejskiej. To przede wszystkim niezbędna zmiana paradygmatu w w myśleniu o ochronie życia i zdrowia mieszkańców Polski – wyjaśnia Michał Roszkowski, Prezes Instytutu Jagiellońskiego. – Warto też zwrócić uwagę na ogromne obciążenia krajowego systemu ochrony zdrowia powodowane przez złą jakość powietrza. Inwestycja w OZE to także inwestycja w zdrowie Polaków, i poważne oszczędności dla budżetu państwa – dodaje Roszkowski.
Według danych urzędu statystycznego ONS Polska jest niechlubnym liderem zestawienia krajów z ponadmiarową liczbą zgonów. Wieloletnie zaniechania w procesie transformacji energetycznej istotnie przyczyniają się do tego tragicznego żniwa. Postawienie na OZE w elektroenergetyce, ciepłownictwie i transporcie to jedyna szansa żeby odwrócić ten pesymistyczny trend. Krajowy Plan Odbudowy, właśnie przyjęty przez Sejm, zakładający ponad 250 mld na odbudowę gospodarki po spowolnieniu wywołanym przez COVID-19 to wyjątkowa szansa, aby sfinansować transformację, w przeważającej mierze środkami z zewnątrz, i przeprowadzić ją w tempie, którego wymaga polska elektroenergetyka, gospodarka i zdrowie obywateli.
Na temat przyszłości i roli energetyki wiatrowej w polskiej polityce energetyczno-klimatycznej będą prowadzone podczas podczas corocznej konferencji Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej w Serocku, która odbędzie się w dniach 30.08-01.09 2021 r. Sesje plenarne i debaty z udziałem między innymi przedstawicieli Ministerstwa Rozwoju i Ministerstwa Klimatu wskażą drogę rozwoju na kolejne lata. Więcej informacji: www.konferencjapsew.pl
Źródło: Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej