Gorzowski Oddział PGE Energia Ciepła mimo przedłużających się niskich temperatur za oknem podsumowuje sezon zimowy 2020/2021. Wniosek jest jeden – było zimniej, a co za tym idzie do mieszkańców trafiło więcej ciepła.
Przy planowaniu produkcji ciepła oraz energii elektrycznej niezbędne jest stałe monitorowanie warunków pogodowych oraz prognoz na kolejne dni. Dzięki tym informacjom gorzowscy energetycy mogą zadbać o efektywne wykorzystanie surowców przy produkcji, jej prawidłową optymalizację oraz dystrybucję do klientów końcowych.
Dane z ubiegłych dwóch lat pokazują, że ubiegłoroczna zima była znacznie zimniejsza od poprzedniej. Szczególnie odczuliśmy to w styczniu oraz lutym. Średnia dobowa temperatura spadła wtedy poniżej zera stopni. Przełożyło się to także na wzrost najwyższej temperatury wody w sieci: 116,7 stopni C, która została odnotowana 10 lutego o godz. 21:00 przy temperaturze na zewnątrz -10 stopni. Mimo to, moc cieplna jednostek wytwórczych, w najzimniejszym dniu, była wykorzystana jedynie w 52,4%.
– Te dane pokazują, że nie są nam straszne nawet najzimniejsze dni. Wierzę, że wkrótce nad nami zaświeci słońce i mieszkańcy będą mogli zakręcić grzejniki do następnego sezonu grzewczego. Nie oznacza to dla nas jednak nawet momentu wytchnienia. Przystępujemy do kolejnych inwestycji oraz modernizacji, tak aby być gotowym na kolejną zimę. Cieszymy się z kolejnych przyłączeń budynków, bo dzięki temu oprócz wygody i bezpieczeństwa dostaw ciepła dla gorzowian, wpływamy także na jakość powietrza, którym wszyscy oddychamy – powiedział Wojciech Dobrak, Dyrektor PGE Energia Ciepła Oddział Elektrociepłownia w Gorzowie Wielkopolskim.
Źródło: PGE Energia Ciepła SA
