– Uważamy, że zwiększenie celu klimatycznego Unii Europejskiej na 2030 r. nie powinno być ustalane bez uwzględnienia specyficznych uwarunkowań poszczególnych państw UE, m.in. ich kształtu miksu energetycznego. Niezbędne jest uzgodnienie architektury wdrożenia podwyższonego celu UE , aby zrealizować go w sposób uczciwy i sprawiedliwy dla całej UE – powiedział Wiceminister Klimatu i Środowiska, Adam Guibourgé-Czetwertyński w trakcie polsko-fińskich konsultacji, które odbyły się 16 listopada 2020 r.
– Z niecierpliwością czekamy na grudniowe posiedzenie Rady Europejskiej , które ma być poświęcone uzgodnieniu nowego celu klimatycznego UE na 2030 r. Z satysfakcją odnotowujemy wezwanie Komisji Europejskiej do przeprowadzenia w okresie poprzedzającym kolejne spotkanie Rady Europejskiej, dogłębnych konsultacji z państwami członkowskimi w celu oceny ich uwarunkowań krajowych oraz specyfiki społeczno-gospodarczej. Ostateczna decyzja Rady Europejskiej powinna opierać się na rzeczywistym wpływie nowego celu klimatycznego UE na poszczególne państwa członkowskie – mówił Wiceminister Adam Guibourgé-Czetwertyński.
Reforma systemu handlu emisjami
Zdaniem strony polskiej, podniesienie celu emisyjnego do poziomu 55% na 2030 r. wymagałoby rewizji systemu handlu emisjami (ETS) Jak podkreślił wiceminister Guibourgé-Czetwertyński, podniesienie celu klimatycznego stanowiłoby dogodną okazję do reformy systemu EU ETS.
– Problem z obecnym systemem polega na tym, że państwa członkowskie, które nie potrzebują uprawnień, otrzymują je. Całkowita liczba uprawnień rozdzielonych bezpłatnie dla przemysłu i sprzedanych na aukcji przez państwo członkowskie może nawet przekroczyć liczbę zweryfikowanych emisji o 35–55%. Powoduje to zniekształcenie systemu, ponieważ przynosi nieuzasadnione korzyści niektórym gospodarkom i pozostawia innym gospodarkom do pokrycia znaczące koszty. Ten system wymaga pilnych zmian – zauważa Wiceminister Guibourgé-Czetwertyński.
Potencjał oraz zagrożenia wprowadzenia granicznego podatku węglowego (CBAM)
Przedstawiciele Polski i Finlandii dyskutowali także na temat planowanego wprowadzenia przez UE mechanizmu CBAM, czyli tzw. granicznego podatku węglowego i wpływu, jaki może on mieć na realizację celów klimatycznych UE. Zdaniem Polski ambitne działania klimatyczne UE nie powinny prowadzić do ucieczki emisji i zmniejszenia ambicji w krajach trzecich, ale raczej zachęcać naszych globalnych partnerów do produkcji w sposób bardziej przyjazny dla klimatu.
– Uważamy, że niepokojąca jest sytuacja, w której ciągłe krajowe redukcje współistnieją z jednoczesnym zwiększonym importem wysokoemisyjnych produktów, co wydaje się być sprzeczne z duchem Porozumienia paryskiego. Z tego powodu Polska popiera generalnie wprowadzenie CBAM – zapewniał Wiceminister Klimatu i Środowiska.
Jak wyjaśniał Adam Guibourgé-Czetwertyński „bardzo wskazane jest dokładne zrozumienie interakcji różnych elementów CBAM w celu zaprojektowania optymalnego i efektywnego systemu wspierającego rozwiązania przyjazne dla klimatu. W związku z tym uważamy CBAM za instrument uzupełniający w stosunku do ETS. Nie powinien on obciążać przemysłu UE operacjami czy kosztami administracyjnymi. Dodatkowe obciążenia administracyjne lub finansowe powinien ponosić wyłącznie importer produktu”.
Źródło: Ministerstwo Klimatu i Środowiska