Rada OZE w Konfederacji Lewiatan pozytywnie ocenia, zaproponowane w projekcie rozporządzenia ministra klimatu, poziomy udziału energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii w 2021 r. To kompromisowe rozwiązanie między dążeniem do utrzymania stabilności cen zielonych certyfikatów oraz ochroną odbiorców końcowych energii elektrycznej przed nadmiernym wzrostem cen.
Ministerstwo Klimatu w projekcie rozporządzenia proponuje utrzymanie w 2021 r. obowiązku OZE na poziomie 19,5% dla tzw. „zielonych certyfikatów” i 0,5% dla tzw. „błękitnych certyfikatów”.
W systemie świadectw pochodzenia za produkcję energii z OZE otrzymuje się tzw. „zielone certyfikaty”, które można sprzedać na Towarowej Giełdzie Energii. Minister klimatu ustala tzw. obowiązek OZE, czyli proporcje energii elektrycznej, którą przedsiębiorstwa obrotu energią muszą pozyskać z OZE.
– Z punktu widzenia wytwórców korzystających z systemu zielonych certyfikatów zapewne byłoby korzystniej, aby obowiązek ich dotyczący był podwyższony, co szybciej doprowadziłoby do likwidacji nadpodaży tego instrumentu, która na koniec czerwca 2020 r. wyniosła ok. 23-25 TWh, a tym samym dało większą pewność utrzymania poziomu ich cen. Podobny pożądany efekt stabilizacyjny dla rynku zielonych certyfikatów dałoby ustalenie poziomu obowiązku nie tylko na 2021 r., ale także na lata następne – mówi Dominik Gajewski, Radca Prawny, Ekspert Konfederacji Lewiatan.
Takie działanie mogłoby skutkować jednak w kolejnych latach płaceniem opłaty zastępczej w zakresie obowiązku dotyczącego certyfikatów biogazowych, przy równoczesnej nadpodaży w zakresie obowiązku dotyczącego zielonych certyfikatów.
– Proponujemy rozważenie, aby w uzasadnieniu do rozporządzenia znalazł się jednoznaczny zapis deklarujący, że Ministerstwo Klimatu nie przewiduje obniżania poziomu obowiązku umorzenia dotyczącego zielonych certyfikatów do czasu, kiedy nadpodaż tego instrumentu zacznie się zauważalnie zmniejszać – dodaje Dominik Gajewski.
Źródło: Konfederacja Lewiatan