EkoMobility

Fabryki EV znów otwarte

Odmrażanie gospodarek na całym świecie idzie w najlepsze. Otwierają się zakłady usługowe, urzędy, a także fabryki. Nie inaczej jest z koncernami motoryzacyjnymi, które, jeśli tylko mogą, wznawiają działania w swoich zakładach produkcyjnych.

Swoje fabryki najszybciej otworzyła Tesla – najpierw w Szanghaju, a potem w Kalifornii. Na skutek znoszenia obostrzeń, gubernator stanu wydał rozporządzenie, w myśl którego pracownicy mogli wrócić do swoich zakładów.

Ta decyzja z pewnością nie ucieszyła szefów konkurencyjnych gigantów motoryzacyjnych (Ford, General Motors itp.), którzy nie mogli w tym samym czasie wznowić u siebie produkcji – ich siedziby znajdowały się w Michigan, w którym luzowanie ograniczeń miało być wprowadzone później niż na zachodnim wybrzeżu Stanów. Biorąc pod uwagę fakt, że nawet 10 dni przestoju mogło wiązać się ze stratami rzędu pół miliarda dolarów, pozostali gracze na rynku czekali z niecierpliwością na zielone światło od lokalnych władz i na rozpoczęcie pogoni za firmą Elona Muska.

Zgoda na otwarcie została udzielona kilka dni później i wielka „Trójka z Detroit” (Ford, General Motors i Fiat-Chrysler) mogła czym prędzej wrócić do gry. W ślad Stanów Zjednoczonych poszły inne państwa. Fabryki zostały otwarte w Kanadzie, Meksyku oraz w Europie, gdzie duże koncerny mają także swoje linie produkcyjne.

W chwili obecnej wszystkie podmioty mogą znów walczyć o palmę pierwszeństwa w liczbie sprzedanych samochodów elektrycznych. Pierwszy kwartał należał do Tesli, której wyniki przewyższały Renault-Nissan i Grupę Volkswagen razem wziętych. Wcześniejszy start i kilkudniowa przewaga Tesli nad pozostałymi koncernami pozwala zakładać, że ta w drugim kwartale z łatwością obroni pozycję lidera.

Źródło: GRUPA LOTOS S.A.

Działy

Reklama