Cały parking zastawiony magazynami energii. Co na to kierowcy? Spokojnie, te magazyny to ich pojazdy elektryczne, które stały się elementami sieci elektroenergetycznej dzięki technologii V2G. Co to za technologia i dlaczego nasze samochody mają pełnić taką funkcję?
V2G, czyli Vehicle to Grid to technologia umożliwiająca dwukierunkowy przepływ energii między pojazdem elektrycznym a siecią elektroenergetyczną. Dzięki temu możliwy jest „zakup” energii w okresach niskiego zapotrzebowania, a następnie jej „sprzedaż” do sieci w godzinach obowiązywania wyższej taryfy i szczytowego zapotrzebowania.
Koncepcja zakłada, że każdy posiadacz pojazdu elektrycznego stanie się uczestnikiem rynku energii i będzie mógł uzyskiwać dodatkowy dochód, wynikający z odpowiednio realizowanego kupna i sprzedaży. Z drugiej strony, dzięki tej technologii, sieć elektroenergetyczna ma stać się bardziej stabilna i elektryczna.
Czy sprzedaż i kupno energii oznaczają, że kierowcy będą spędzać długie godziny, śledząc i analizując stawki?
Na szczęście nie. Sterowanie procesem ładowania i rozładowywania akumulatorów znajdujących się w pojeździe ma odbywać się zdalnie. Pomysł uwzględnia konieczność zapewnienia sprawności pojazdu w momencie, w którym kierowca będzie go potrzebować.
Pod uwagę brano przy tym następujące czynniki: stopień rozładowania akumulatorów, obciążenie sieci zasilającej, stan techniczny akumulatorów i infrastruktury, rodzaj sieci zasilającej, a także zapisy umowy między użytkownikiem a operatorem sieci.
Opłacalność technologii Vehicle to Grid opiera się na założeniu, że pojazdy EV ładowane będą w nocy albo w okresie wzmożonej produkcji energii z odnawialnych źródeł (OZE). Dodatkowo, za zadeklarowanie gotowości oddawania energii w ustalonych terminach, użytkownik pojazdu elektrycznego mógłby otrzymywać wyższą kwotę za jej sprzedaż, a za dotrzymywanie postanowień umowy bez żadnych opóźnień, uzyskiwać dodatkowe korzyści. Na dziś dzień nie wiadomo, jaki kształt przybiorą ostateczne oferty.
Koncerny samochodowe i operatorzy sieci energetycznej prowadzą kolejne testy technologii V2G, jednak przy obecnej ilości pojazdów elektrycznych na ulicach i przed odpowiednimi modernizacjami infrastruktury, wciąż pozostaje ona technologią jutra. Mimo to, już dziś warto przyglądać się jej rozwojowi, ponieważ stanowi ona przykład zmian, które już niedługo wpłyną na gospodarkę i nasze codzienne funkcjonowanie.
Źródło: Grupa LOTOS SA