Po raz kolejny, w Warszawie zgromadzili się najważniejsi przedstawiciele sektora morskiej energetyki wiatrowej. Krajowi i zagraniczni przedstawiciele inwestorów, dostawców, wykonawców, ekspertów i instytucji finansujących biorą udział w V-tej edycji Bałtyckiego Forum Przemysłu Energetyki Morskiej – BEIF 2019. Organizator, Fundacja na rzecz Energetyki Wiatrowej, zapewnia, że to wydarzenie dokonało przełomu.
Podczas dyskusji z udziałem przedstawicieli największych sił politycznych doszło do niecodziennego zdarzenia. Przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy, Koalicji Europejskiej i Wiosny zgodnie poparli plany rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Zgodzili się także co do konieczności jak najszybszego uchwalenia dedykowanej ustawy upraszczającej i skracającej proces przygotowania morskich farm wiatrowych.
Przedstawicielka Wiosny, Beata Maciejewska, uznała morską energetykę wiatrową jako niezbędny element transformacji energetycznej, która jest Polsce niezbędna.
Zdzisław Gawlik z PO podkreślił, że dziś już nie ma co deklarować poparcia dla morskiej energetyki wiatrowej, dziś trzeba jak najszybciej uruchomić pierwsze projekty – bo to jest w interesie Polski. Dziś trzeba działań, które uruchomią inwestycje, w tym przygotowania dedykowanej ustawy.
Zbigniew Gryglas, reprezentujący Klub Parlamentarny PiS, podkreślił konieczność i wolę współpracy ponad partyjnymi podziałami w tworzeniu regulacji dla morskiej energetyki wiatrowej, zapewniających stabilne, proste, ale i mądre regulacje.
Politycy podkreślali także zgodnie, że niezbędne jest promowanie polskiego przemysłu morskiego, który powinien być głównym beneficjentem rozwoju morskiej energetyki wiatrowej.
O mocnym poparciu sektora offshore w Polsce świadczą także słowa Piotra Naimskiego skierowane go uczestników BEIF2019: – (…) Nasze inwestycje energetyczne na Bałtyku mają wymiar międzynarodowy. (…) Realizacja tych projektów sprzyja kształtowaniu dobrych relacji politycznych i gospodarczych z naszymi partnerami. Inwestycje energetyczne na Morzu Bałtyckim stanowią istotny element polskiej polityki energetycznej. Jestem również przekonany, że istnieje w Polsce ponadpartyjny konsensus co do potrzeby ich realizacji. W kontekście tematu konferencji, tj. polskiego przemysłu energetyki morskiej, istotne jest, by wypracowane obecnie rozwiązania prawne zapewniły w łańcuchu dostaw tych inwestycji jak największy udział polskich przedsiębiorstw.
Jak wynika z przygotowanego przez organizatorów „Przewodnika po procedurach uzyskiwania pozwoleń i zezwoleń dla morskich farm wiatrowych”, proces uzyskania zezwolenia na budowę morskiej farmy wiatrowej w Polsce jest póki co drogą przez mękę. Ponad 70 różnych działań proceduralnych, które trzeba wykonać na podstawie 23 aktów prawnych, może zając deweloperowi nawet 10 lat. – To trzeba zmienić i to jak najszybciej, jeżeli nie chcemy zmarnować ogromnego potencjału gospodarczego morskiej energetyki – podkreślił podczas otwarcia konferencji Maciej Stryjecki, Prezes FNEZ. – Polski rynek morskiej energetyki wiatrowej musi być konkurencyjny i atrakcyjny dla inwestorów, którzy mają do wyboru bardzo dynamicznie rozwijające się rynki na morzach i oceanach całego świata. A to oznacza, że otoczenie regulacyjne morskich inwestycji w Polsce musi być proste, jednoznaczne i stabilne – dodał.
Podczas BEIF zostanie zaprezentowany i poddany konsultacjom branżowym projekt ustawy offshorowej przygotowany przez Konfederację Lewiatan. Skraca on czas przygotowania morskiej farmy wiatrowej do 5 lat.
Jak podkreślają w kolejnych panelach i sesjach eksperci, potencjał gospodarczy morskiej energetyki wiatrowej w Polsce jest ogromny. Może on pozwolić na powstanie nowego sektora gospodarczego, przemysłu energetyki morskiej, na bazie doświadczeń i potencjału polskiego przemysłu morskiego, stoczniowego, hutniczego i surowcowego. Już dziś w polskich fabrykach produkowane są fundamenty i wieże morskich wiatraków, statki do ich budowy i serwisu, elementy stacji transformatorowych. Wartość polskiego rynku szacuje się na około 100 mld złotych, z czego znacząca część może zostać skonsumowana przez polski przemysł. Powstać może nawet 100 tysięcy nowych miejsc pracy. Zainteresowane rozwojem projektów morskich farm wiatrowych są największe krajowe koncerny energetyczne: PGE, Orlen, Tauron, Energa. Liderem rynku jest jednak prywatna Polenergia, która do swoich projektów, które jako jedyne uzyskały już komplet decyzji środowiskowych, pozyskała w ub. r. międzynarodowego partnera – norweskiego Equinora (dawny Statoil). Produkcją komponentów morskich wiatraków zainteresowane są natomiast niemal wszystkie krajowe stocznie, zarówno w Szczecinie, Świnoujściu jak i w Trójmieście.
Nic więc dziwnego, że w przededniu wyborów do Parlamentu Europejskiego, przedstawiciele trzech największych ugrupowań politycznych PiS, PO i Wiosny zadeklarowali zgodnie, że dedykowana ustawa dla morskich inwestycji zostanie uchwalona do końca tego roku, bez względu na jesienny wynik wyborczy.
Źródło: Fundacja na rzecz Energetyki Zrównoważonej