Jakie jest największe wyzwanie jeśli chodzi o farmy wiatrowe na Bałtyku ?
Dr hab. Sylwia Mrozowska, prof. UG: Jeśli chodzi o rozwój morskich farm wiatrowych, jak słyszeliśmy wczoraj podczas konferencji, jest to jeden z elementów polskiej polityki energetycznej do 2040 r. Element transformacji energetycznej popierany, wskazywany przez rząd jako dobry kierunek. Ze strony inwestorów również nie mamy tutaj, z tego co wynikało z wczorajszych rozmów, żadnych zastrzeżeń, wręcz widzą w tym szansę na rozwój polskiej gospodarki. Natomiast to co jest bardzo istotne i do tych wyzwań, o których się mniej mówi należą wyzwania prawne oraz społeczne. I te pierwsze, które już możemy zidentyfikować. Można tutaj przywołać przykład, polskiego pierwszego historii planu gospodarowania przestrzeni morskiej, który podczas przygotowywania, opracowywania, podczas wielu konsultacji społecznych. Zidentyfikował mnóstwo konfliktów, które właśnie tam się pojawiają. Jeżeli chodzi o morskie farmy wiatrowe, pojawiły się konflikty związane z brakiem rozwiązań albo z sprzecznościami w poglądach różnych interesariuszy na konkretne rozwiązania np. dotyczące przepływu statków powyżej 50 m, czyli tworzenie tych korytarzy transportowych w bliskiej odległości inwestycji jeżeli chodzi o morskie farmy wiatrowe. Kolejny konflikt pojawił się pomiędzy rybakami, ponieważ pierwotnie wskazywano w projekcie morskiego planu zagospodarowania przestrzeni, że każdorazowo należy uzgadniać pomiędzy rybakami, a inwestorami kwestie połowów. Następnym problemem – tych problemów jest bardzo dużo – są też takie klasyczne problemy może bardziej ekonomiczne, mianowicie kto ma uzyskać koncesję. Czyli te konflikty pomiędzy inwestorami, którzy uważają, że te konkretne obszary byłyby dla nich atrakcyjne. Także kwestie związane z tym o czym się bardzo rzadko mówi, o tym się nie myśli. A mianowicie o aspektach społecznych. Czyli ze społecznością lokalną. Bardzo niska świadomość i wiedza społeczności lokalnych, mieszkańców nadmorskich gmin, którzy tak naprawdę są najbliżej morza i chcą z niego korzystać to jest ich całe życie. Ignoruje się ich wiedzę, ich obawy i tutaj jakby wielu naukowców wskazuje również w ramach tego projektu, o którym mówię czyli właśnie przygotowywania morskiego planu. Aby uwzględniać aspekt społeczny aby prędzej informować aby włączać interesariuszy do tych rozmów, do programu. W celu wysłuchiwania różnych punktów widzenia dlatego, że bardzo często mieszkańcy nie są przeciwni technologii czy np. w tym przypadku rozwojowi morskich farm wiatrowych. Ale mają swoje wewnętrzne obawy co do korzyści, co do szans, które mogą sami uzyskać. Jakby tutaj najważniejszym elementem byłoby takie uwrażliwienie jeżeli chodzi o rozwój morskich farm wiatrowych na aspekty społeczne, które jak słyszeliśmy wczoraj wyróżniając te najważniejsze ekonomiczne, polityczne i społeczne. Najmniej są poruszane w debacie publicznej dotyczącej właśnie tej kwestii.
Czy w ogóle jakieś projekty są przygotowywane jeśli chodzi o takie społeczne elementy ?
Dr hab. Sylwia Mrozowska, prof. UG: Bardzo dużo projektów tego typu jest rozwijanych na całym świecie. Natomiast jeżeli chodzi o Polskę mogę wspomnieć projekt finansowany z Interregu, jego akronim to Seaplanspace. On jest właśnie realizowany w Uniwersytecie Gdańskim. Kierownikiem tego projektu jest prof. Dorota Pyć. I on właśnie ma na celu przygotowanie administracji samorządowej. Właśnie tej, która będzie wdrażała później, implementowała polskie plany oraz mieszkańców, również przygotowanie kadry w znaczeniu kształcenie studentów aby oni mieli wiedzę w jaki sposób rozwiązywać konflikty społeczne na tym tle. Informować, przekazywać tą wiedzę właśnie do tych grup, które po prostu oczekują jej w pewnym sensie ale też nie ma tutaj komunikacji dwustronnej. Także ten projekt, o którym mogę powiedzieć. Bieżąco jest realizowany, od wrześnie zaczynają się właśnie szkolenia dla administracji oraz dla studentów, Seaplanspace Interregu.
Źródło: Instytut Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza
